Źrebak tuż po narodzinach został odrzucony przez matkę. Był tylko jeden sposób, by dodać mu otuchy
Kilka godzin po narodzinach osierocony źrebak został znaleziony przez rolnika i przewieziony do sanktuarium dla koni. Aby maluch nie czuł się samotny, w ramach pocieszenia dostał dużego pluszowego misia. Pracownicy stadniny nigdy nie zapomną jego reakcji.
Kilka lat temu do brytyjskiego Sanktuarium dla Klaczy i Źrebiąt w Devon trafiła końska sierotka, która została odrzucona tuż po narodzinach. Zwierzę wędrowało po Parku Narodowym Dartmoor w poszukiwaniu klaczy, która zastąpiłaby mu matkę. Niestety bezskutecznie.
Osierocone źrebię cierpiało z powodu samotności
Na osierocone źrebię natknął się jeden z miejscowych rolników. Jego uwadze nie umknął fakt, że młode zwierzę rozpaczliwie zabiegało o uwagę innych koni, a zwłaszcza brakowało mu matczynej opieki. Próbowało ssać napotkane klacze, ale nie starczało dla niego pokarmu. Doskwierał mu głód oraz poczucie wykluczenia.
Rolnik przekazał źrebię pod opiekę wolontariuszy z pobliskiej placówki, gdzie nazwano go Breeze i zapewniono mu potrzebną opiekę medyczną. Wielu z pracowników sanktuarium podarowało źrebięciu zabawki, które miały mu umilić pobyt w stadninie. Jedna z nich była spełnieniem jego marzeń.
Źrebię otrzymało najpiękniejszy prezent
Jeden z pracowników umieścił w boksie gigantycznego pluszowego misia o imieniu Buttons. Nim się zorientowali, Breeze wtulił się w zabawkę i znalazł w niej pocieszenie, którego tak bardzo potrzebował. Kto by pomyślał, że najlepszym przyjacielem osieroconego źrebaka zostanie maskotka?
Zdjęcia Breeze'a i misia Buttons zostało opublikowane w Internecie, gdzie rozprzestrzeniło się lotem błyskawicy po mediach społecznościowych i stopiła serca setek tysięcy osób, które je zobaczyły. Od tamtego czasu minęło sporo czasu. Mimo że Breeze jest już dorosły i stał częścią dużego stada, to trzy lata później ponownie spotkał się ze swoim przyjacielem z dzieciństwa.
Jak się okazuje, kucyk nie zapomniał o maskotce, przy której znalazł upragniony komfort i poczucie bezpieczeństwa. Breeze postanowił oprowadzić Buttonsa po swojej nowej stajni. Chwycił go zębami za ucho i niósł po boksie. Następnie przytulili się do siebie, a kucyk zapadł w popołudniową drzemkę. Czy można sobie wyobrazić lepsze zakończenie?
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
Źródło: animalchannel.co.uk