Znaleźli porzuconego psa, przy nim list. Jego treść wzrusza i wiele tłumaczy, muszą dotrzeć do właściciela
Młody psiak błąkał się w okolicy schroniska dla zwierząt. Nie wiedzieli, skąd się wziął i czy do kogoś należy. Kiedy podeszli bliżej, zorientowali się, że pies ma przy sobie zabrudzoną karteczkę. Wzruszający list dokładnie wytłumaczył, dlaczego szczeniak znalazł się na ulicy.
Pies błąkał się przy schronisku. Ktoś go porzucił
Kiedy pracownicy przyszli rano do pracy w schronisku dla zwierząt, zauważyli błąkającego się w pobliżu szczeniaka. Zdezorientowany czworonóg nie wiedział, gdzie się podziać. Personel schroniska natychmiast udzielił mu pomocy. Opieka nad psami była częścią ich pracy, nie mogli więc przejść obok niego obojętnie.
Zastanawiali się, skąd wzięło się zagubione zwierzę i czy ma właściciela. Jeszcze nie wiedzieli, że odpowiedź na te pytania mają w zasięgu swojej ręki. Na zabrudzonej karteczce przytwierdzonej do psiaka znalazła się cała wzruszająca historia życia szczeniaka.
Jej pojawienie się ma zwiastować koniec świata. Przejdzie szereg badań, by sprawdzić, czy jest bez skazyList zdradzał, kim jest psiak i dlaczego trafił na ulicę
W liście, który znajdował się obok psa, znaleźli wiele ważnych informacji. Dowiedzieli się, że uroczy czworonóg ma na imię Milo i jest na tym świecie zaledwie od ośmiu miesięcy. Mimo to życie już zdążyło go bardzo doświadczyć.
List odpowiedział na wszystkie ich pytania. Opowiadał historię Milo, który mimo miłości swojej mamy, nie mógł z nią zostać. Walcząca z przeciwnościami losu opiekunka stwierdziła, że zwierzę czeka lepsze życie, jeśli trafi do innej rodziny.
Proszę, nie oceniajcie mnie tylko na podstawie tego jednego czynu. Jestem po prostu człowiekiem, który stara się zrobić wszystko, co najlepsze dla mojego szczeniaka – napisała właścicielka.
Kobieta opowiedziała o tym, że znajduje się w kryzysie bezdomności. Nie stać ją, żeby utrzymywać ukochanego psiaka. Liczyła, że Milo trafi do rodziny zastępczej, która się nim zaopiekuje.
Próbowałam znaleźć mu nowy dom i szukać opiekunów. Nie mogę utrzymać jego ani siebie. To jedyny sposób, żebyście go wzięli i żeby był bezpieczny. Jest kochany, bardzo dobrze wychowany i wyszkolony.
Wiedziała, że musi porzucić psiaka przed schroniskiem, jako że wiele placówek nie przyjmuje zwierząt bezpośrednio od właścicieli. Desperacki czyn miał zapewnić Milo życie w dostatku, o którym ona mogła jedynie pomarzyć.
Schronisko szuka właścicielki porzuconego psiaka. Chcą jej pomóc
List wzruszył pracowników schroniska LifeLine Animal Project z Atlanty. Zrozumieli ból, jaki musiała odczuwać właścicielka Milo i nie oceniali jej postawy. Kierowała się w końcu dobrem ukochanego pupila. Podzielili się historią porzuconego psiaka, mieli w tym ukryty cel. Chcieli odnaleźć bezdomną kobietę i jej pomóc.
W międzyczasie Milo szukał zastępczego domu, a jego uśmiechnięta buzia i miłe usposobienie sprawiły, że na chętną do adopcji rodzinę nie musiał czekać długo.
Z radością informujemy, że Milo jest już adoptowany, kochany i przebywa w fantastycznym domu ze swoją nową rodziną.
Milo nie jest odosobnionym przypadkiem. Do schroniska często trafiają zwierzęta, które mają dom, jednak z różnych powodów nie mogą mieszkać z rodziną. Personel apeluje o wyrozumiałość wobec ludzi, którzy nie mają środków do utrzymania zwierząt, więc oddają je w lepsze ręce.
Jeśli jesteś członkiem naszej społeczności i to czytasz, Milo jest jednym z wielu psów pod naszą opieką, które mają kochające rodziny, które stoją przed trudnymi decyzjami i starają się zrobić to, co najlepsze dla swoich ukochanych zwierząt. Walka, z jaką borykają się zwierzęta, jest bezpośrednio powiązana z trudnościami, z jakimi borykają się ich rodziny. Jeśli możesz pomóc, rozważ możliwość zostania rodzicem zastępczym.
Poszukiwania bezdomnej właścicielki Milo nadal trwają, chociaż post w mediach społecznościowych został udostępniony dwa tygodnie temu. Schronisko jednak się nie poddaje i nadal czeka na jakiś trop. Chcą pomóc kobiecie i zapewnić jej warunki do mieszkania z ukochanym Milo. Byłoby to piękne zakończenie tej wzruszającej historii.
Źródło: rmf.fm