Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Zmęczone, obolałe, ale ufne i łagodne. Dwie sunie przybłąkały się do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów
Lena Tomaszewska
Lena Tomaszewska 10.06.2023 15:11

Zmęczone, obolałe, ale ufne i łagodne. Dwie sunie przybłąkały się do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów

Porzucone sunie
ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER, Facebook/Pięć Stawów

Nad ranem 9 czerwca do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów zawitali niecodzienni goście. Dwie sunie udały się tam na odpoczynek, schodząc z Tatr. Nie wiadomo, jak znalazły się w górach, ani też kto jest ich właścicielem. Psiaki były całkiem same, ale zachowywały się jak przyjaciółki na wspólnej wycieczce. Czyżby zwierzęta zostały porzucone?

Na zwierzęta natknęli się pracownicy schroniska. Zmęczone górską wędrówką sunie postanowiły odpocząć. Dzięki łagodnemu usposobieniu od razu zaskarbiły sobie sympatię wszystkich wokół. Ich pochodzenie pozostaje zagadką.

Zmęczone, obolałe, ale ufne. Psie przyjaciółki zeszły z Tatr

Historią podzieliło się na Facebooku schronisko w Dolinie Pięciu Stawów. Jego pracownicy natknęli się na sunie rankiem 9 czerwca i od razu zainteresowali czworonożnymi przyjaciółkami. Były same. Na szyjach nie miały obroży, więc ich pochodzenie pozostaje zagadką. Zastanawia szczególnie to, że w polskich Tatrach psy mają zakaz wstępu. Przyszły z Zawratu, wąskiej przełęczy oddzielającej Zawratową Turnię od Małego Koziego Wierchu.

Suczka kuliła się w kącie, ilekroć ktoś wyciągał do niej rękę. Psychiczne blizny sięgały znacznie głębiej

Górka i Dolinka nie czekały długo na nowy dom

Znalezione sunie były zmęczone i obolałe. Postanowiono sprowadzić je na dół i zawieźć do weterynarza. Dostały także robocze, urocze imiona – Górka i Dolinka

Przyjaciółki nie odstępowały siebie na krok, są do siebie bardzo przywiązane. Prawdopodobnie znają się od dawna i rozdzielenie ich nie wchodzi w rachubę. Łagodne i ufne sunie aktualnie szukają nowego domu, a ten, kto zdecyduje się objąć je opieką, dostanie je w dwupaku.

Jak się wkrótce okazało, znalezienie dla nich odpowiednich opiekunów trwało zaledwie dzień. W sobotnie popołudnie na Facebooku opublikowano wpis, z którego wynika, że Górka i Dolinka opuszczają schronisko i zaczynają nowe życie, oczywiście wspólnie.

- Bardzo Wam dziękujemy za zaangażowanie i wszystkie pełne troski wpisy, a najbardziej dziękujemy Balbinie Kiwacz - Wesołowskiej i Adamowi - już dziś przyjechali odebrać swoje nowe przyjaciółki - czytamy na profilu schroniska.

Niektórzy uważają, że powinny zostać w schronisku Pięć Stawów

Internauci byli rozczarowani, że schronisko szuka przyjaciółkom nowego domu. Niektórzy uważali, że najlepiej, jakby zostały w górach i służyły za atrakcję turystyczną.

Ja myślę, że obie sunie byłyby mega zadowolone, gdyby dane im było pomieszkać w schronisku. Goście też byliby zachwyceni – pisze internauta.

Już same wybrały wspólny dom. Niech razem zostaną w schronisku.

Inni słusznie zauważali, że góry nie są dobrym miejscem dla psów, które nie są natywne dla tamtejszej flory i fauny. Chociaż rzadko myślimy tak o naszych pupilach, mogą zagrażać mniejszym zwierzętom i roślinności porastającej teren.

Schronisko leży na terenie parku narodowego i mimo że psiny przyszły tam same, to nie są naturalnie występującym na tym terenie gatunkiem. Trzymam kciuki za wspaniały dom dla obu dziewczyn! – napisała jedna internautka i tym samym rozpętała dyskusję.

Jest w Tatrach po polskiej stronie wspaniałe schronisko, w którym stałym domownikiem od kilku lat kot. Uważam, że dla chcącego nic trudnego – zauważył inny komentujący.

Źródło: turysci.pl

Tagi: Pies góry
Powiązane
wieloryb
Quiz o głębinowych "potworach". Ile wiesz o stworzeniach mórz i oceanów?
Kot wygryzł psy z policji i tak łatwo stołka nie odda. Żaden zbir nie ma z nim szans, gdy wyrusza na patrol
kot w policji
Kto powiedział, że tylko psy mogą współpracować z policją? Ten kot udowodnił, że w w roli funkcjonariusza sprawdza się znakomicie, a dbanie o porządek i bezpieczeństwo Amsterdamu jest jego ulubioną czynnością, oczywiście poza jedzeniem i spaniem. Kariera oficera Kitty potoczyła się w zaskakujący sposób, bowiem wieść o jego służbie dotarła do różnych części świata. Wszystko za sprawą TikToka.Oficer Kitty rozkochał w sobie internautów. Nie ma się co zresztą dziwić, bowiem kto mógłby oprzeć się urokowi czarnego mruczka w odblaskowej kamizelce z napisem “policja”? Nigdy nie uwierzycie, skąd wziął się jego pseudonim i co tak naprawdę kot robi na co dzień.
Czytaj dalej
Sieć obiegło zdjęcie psa uratowanego z powodzi. Aż serce ściska, widząc co zrobił, "Te oczy widziały wiele"
pies uratowany z powodzi
Świat obiegło poruszające zdjęcie psa, który wręcz dziękuje za pomoc podczas akcji ratunkowej po rozpadzie tamy w Nowej Kachowce. Woda zaczęła w zawrotnym tempie pokrywać tereny położone w obwodzie chersońskim. Dach nad głową i cały dobytek straciło wiele ludzi. Nie można jednak zapominać, że żyły tam również zwierzęta.Niektórzy mieszkańcy zalanych miejscowości, chcąc ratować własne życie, zupełnie nie zwracali uwagi na zwierzęta, które towarzyszyły im nawet od lat. Inną kwestią jest, że przerażone czworonogi w panice oddalały się od opiekunów. Niestety dramat i jednych i drugich nadal drwa.
Czytaj dalej