Ludwikowice Kłodzkie: Złodzieje ukradli wszystkie pieniądze ze skarbonki mini zoo

Kradzież pieniędzy z minizoo

- Miłośnika zwierząt, który włamał się do skarbonki naszych podopiecznych i ukradł wszystkie pieniądze serdecznie pozdrawiamy!!Napewno prześledzimy monitoring i ujawnimy wizerunek kolegi. Ale masz jeszcze szansę.. Jeśli zwrócisz zabrane pieniądze do puszki.. - napisała Grupa Harenda w mediach społecznościowych. Właściciele mini zoo nie podali, o jaką kwotę chodzi. Niemniej jednak niezależnie od tego ile to było, wszystkie pieniądze należały do zwierząt.

Liczy się każda złotówka

Harenda to kompleks rekreacyjny zbudowany na obszarze 14 hektarów i położony w malowniczej dolinie nad Sowim Potokiem. Oprócz bazy noclegowej, gastronomii i wielu innych atrakcji, turyści mają możliwość po podglądać zwierzaki w ich mini zoo.

W mini zoo mieszkają m.in. bizon, stary wilk, daniele, muflony, konie, bażanty, struś, dziki, osiołek. Ich oglądanie jest bezpłatne, a każdy, kto ma ochotę wesprzeć pupile może wrzucić dowolną kwotę do skarbonki.

Właściciele liczą na zwrot pieniędzy przez złodzieja. To bardzo ułatwiłoby sprawę, ponieważ z powodu koronawirusa kompleks rekreacyjny w tym mini zoo nie radzą sobie tak dobrze jak dawniej. W ciągu roku prowadzone były już zbiórki pieniężne na utrzymanie zwierząt. Konie, bażanty czy strusie jedzą tyle samo, co przed pandemią, nie można im przecież ograniczyć jedzenia. Właściciele liczą się z każdą złotówką.

https://www.facebook.com/grupaharenda/photos/a.114468205379330/1832118133614320/

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

• Pies wyrzucony z samochodu pilnie potrzebuje pomocy, czeka go operacja

• Hazar, pies należący do byłego senatora PiS zmienił się o 180 stopni. Niezwykła metamorfoza

• Kierowcy nie zatrzymują się, omijają szerokim łukiem. Kolejny pies konał w rowie wiele dni