Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Zestresował psa dla sławy w Internecie. Widzowie mają mieszane odczucia
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 30.07.2021 02:00

Zestresował psa dla sławy w Internecie. Widzowie mają mieszane odczucia

Screen z filmu na Instagramie
instagram/spinneralmighty

Pewien mężczyzna postanowił wystawić swojego pupila na próbę wierności. Podczas imprezy nad basenem udawał, że tonie i czekał na jego reakcję. Chociaż film ukazujący zachowanie zwierzaka zyskał dużą popularność, kontrowersyjny pomysł nie przypadł wielu rozzłoszczonym widzom do gustu. Czy rzeczywiście mają powody do złości?

W sieci można znaleźć wiele wzruszających nagrań przedstawiających bezgraniczną miłość psa wobec swoich bliskich. Z rozmarzeniem na twarzy rozczulamy się nad lojalnością i dobrodusznością tych zwierząt. Jednakże, przyjaźń między właścicielem i jego czworonożnym kumplem też ma swoje granice.

Zestresowany pies ruszył na ratunek tonącemu właścicielowi

Anthony Spinner jest trenerem personalnym, który na co dzień mieszka w Los Angeles razem ze swoim psem Boogym. Mężczyzna regularnie wstawia treści do Internetu, gdzie zazwyczaj prezentuje efekty treningów na siłowni. Tym razem jednak wpadł na zupełnie inny pomysł.

Głównym bohaterem opublikowanego przez niego filmu stał się Boogy. Właściciel pitbulla postanowił przeprowadzić na nim test polegający na udawaniu tonięcia w basenie. Celem z pozoru niewinnej zabawy było dowiedzenie, że zwierzak nie cofnie się przed niczym, by ratować najważniejszą w swoim życiu osobę.

Jak widać na filmie, Anthony zanurza się pod wodą i wyciągając rękę w górę, woła swojego pupila o pomoc. Początkowo Boogy nie rozumie, co się dzieje, jednak szybko orientuje się, że jego panu może grozić niebezpieczeństwo. Zdenerwowany psiak robi okrążenie wokół basenu, po czym wskakuje do środka i z całej siły płynie w kierunku swojego opiekuna. W końcu z ulgą wpada w objęcia Anthony'ego.

- Dzisiaj dowiedziałem się, jak bardzo mój pies mnie kocha - tak zatytułowano nagranie opublikowane 5 lipca na Instagramie, które w ciągu najbliższym tygodni zyskało miano hitu.

Dowód miłości czy skrajna głupota i okrucieństwo?

Chociaż pod filmem uzbierało się już blisko 60 tys. reakcji, nie wszyscy widzowie byli pod wrażeniem pomysłu autora. Niektórzy posądzali go o celowe stresowanie pupila, a nawet znęcanie nad zwierzętami.

Zachowanie właściciela Boogy'ego nie podobało się również jednej z osób, która była obecna podczas spotkania przyjaciół. W trakcie nagrania można usłyszeć głos koleżanki Anthony'ego, która zwraca mu uwagę, że niepotrzebnie szarga zwierzęciu nerwy.

Czy popularność w sieci musi być zdobywana kosztem zwierząt? Czy wystawianie ich na próbę, wystawianie na stres i pielęgnowanie zachowań mogących przerodzić się w lęk, to jedyne sposoby na pokazanie, że Twój pupil darzy Cię wyjątkowym uczuciem? Oceńcie sami.

Zobacz nagranie:

Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Anthony Spinner, (PPSC) (@spinneralmighty) Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Tagi: Nagranie Pies