Zamaskowany mężczyzna z młotkiem ukradł jamnika. Po głowie chodziło mu coś o wiele gorszego
Wydawać by się mogło, że pies zamknięty we własnym domu będzie zupełnie bezpieczny. Okazuje się, że niekoniecznie. Na własnej skórze przekonał się o tym 16-miesięczny jamnik o imieniu Twiglet. Czworonóg, gdy był sam w mieszkaniu, został zaskoczony przez obcego mężczyznę uzbrojonego w młotek. Zwierzak za wszelką cenę usiłował uciec od oprawcy, ale niestety, nie udało mu się to. Twiglet został porwany. Całe zdarzenie zostało nagrane przez monitoring, który właściciele psa mieli w zwyczaju włączać po wyjściu do pracy. Okazało się, że przestępca postanowił wykorzystać jamnika do zarobienia pieniędzy.
Mężczyzna uzbrojony w młotek włamał się do mieszkania i ukradł psa
Kilka dni temu, w biały dzień, pewien mężczyzna włamał się do mieszkania i ukradł psa rasy jamnik. Historia wydarzyła się w jednym z brytyjskich miasteczek, w Saffron Walden.
Właściciele nieruchomości i zwierzaka zgłosili sprawę na policję około godziny 15. Okazało się, że mieli w mieszkaniu monitoring, na którym widać zamaskowanego mężczyznę uzbrojonego w młotek, zabierającego ich zaledwie 16-miesięcznego jamnika. Zwierzak ma na imię Twiglet. Usiłował za wszelką cenę uciec przed swoim oprawcą, niestety - nie udało mu się to.
Dał się oszukać weterynarzowi bez uprawnień. Wpadł w rozpacz, gdy obejrzał film z operacji swojego psaPolicja zaangażowała internautów w pomoc w poszukiwaniu jamnika
Funkcjonariusze policji wiedzieli, że każda chwila ma znaczenie. Dlatego, żeby przyspieszyć poszukiwania i być może wystraszyć złodzieja, postanowili udostępnić nagranie przestępstwa w mediach społecznościowych. Zaapelowali o pomoc internatów.
Ludzie chętnie zaangażowali się w pomoc w poszukiwania skradzionego jamnika. Sprawa wzbudziła ogromne emocje, ponieważ każdy właściciel psa zdaje sobie sprawę z tego, że utrata ukochanego pupila to jedno z najgorszych rzeczy, jakie można doświadczyć w życiu.
Jo Vindis, właściciel psa, dzięki nagłośnieniu sprawy w internecie, po kilku dniach od porwania jamnika, mógł go ponownie przytulić. To w jakich okolicznościach się odnalazł, zaskoczyło każdego.
Twiglet został sprzedany przez złodzieja. Nagranie z monitoringu zmieniło bieg historii
Twiglet został zwrócony do swojego prawdziwego właściciela przez osoby, które kupiły go od nieznajomego mężczyzny. Niedoszli opiekunowie jamnika przyznali, że po zobaczeniu ogłoszenia o kradzieży psa, zdali sobie sprawę, że ich nowy pupil i poszukiwany pies, to ten sam zwierzak.
Jo Vindis przyznaje: “Bez nagrania prawdopodobnie nigdy więcej byśmy go nie zobaczyli”. Śledztwo w tej sprawie trwa. Póki co, policja nie poinformowała o znalezieniu podejrzanego o popełnienie przestępstwa ale przedstawiciele prawa zapewniają, że traktują tą sprawę poważnie.