Zadzwonił do schroniska z nietypową prośbą. Pytał o kota, którego nikt nie chce. Miał w tym cel
Tuż przed świętami jeden z pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt odebrał nietypowy telefon. Tajemniczy mężczyzna nie zamierzał zaadoptować żadnego zwierzęcia, a mimo to wypytywał o najbardziej samotnego czworonoga. Po kilku dniach jasne stało się, jaki był cel zaskakującego wywiadu. Ta historia jest wspaniałym przykładem na to, że nawet niewielkie gesty miewają ogromną moc.
Pracownik schroniska otrzymał dziwny telefon
Okres przedświąteczny jest wyjątkowo trudnym momentem dla ludzi zajmujących się pomocą dla bezdomnych zwierząt. W tym czasie wielu nieodpowiedzialnych opiekunów pozbywa się niechcianych czworonogów. Co gorsze, w grudniu obserwuje się również mniejsze zainteresowanie poważnie przemyślanymi adopcjami. Nic dziwnego, końcówka roku to intensywny czas, który większość osób przeznacza na przygotowania do świąt spędzanych w rodzinnym gronie.
Okazuje się jednak, że są również tacy ludzie, którzy w tym magicznym czasie myślą o tych, których nikt nie docenia. Jeden z pracowników Australijskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt 18 grudnia odebrał telefon, który bardzo go zaskoczył. Tajemniczy mężczyzna już na wstępie podkreślił, że nie jest zainteresowany adopcją zwierzęcia, ale pomimo tego wypytywał o najbardziej potrzebującego czworonoga.
Nastolatek z żalem oddaje psa do schroniska. Powód wstrząsnął pracownikami. Jak mogli go wypuścić?Tajemniczy mężczyzna wypytał o najbardziej samotne zwierzę
Pracownik schroniska od razu wiedział, które zwierzę wskazać jako najbardziej potrzebujące. Jest nim urocza kotka Maggie. Pomimo tego, że jest ona śliczna i bardzo łagodna, od wielu miesięcy nikt nie jest zainteresowany daniem jej domu stałego. Wszystko przez jej wrodzoną nieśmiałość. Kotka boi się obcych ludzi, a zdobycie jej zaufania zajmuje mnóstwo czasu i wymaga posiadania ogromnych pokładów cierpliwości.
Tajemniczy mężczyzna podziękował za informacje na temat samotnego czworonoga, po czym się rozłączył. Po kilku dniach jasne stało się, po co zadawał tak nietypowe pytania. Postanowił podarować niechcianej przez nikogo kotce prezent. Dzięki temu, że dowiedział się, że Maggie uwielbia drapaki, podarunek okazał się być strzałem w dziesiątkę. Kotka otrzymała na wyłączność drapak w kształcie tęczy. Co prawda, przez pierwsze kilka dni traktowała go z rezerwą. Musiała najpierw wielokrotnie go obwąchać, aby przekonać się, że jest bezpieczny. Jednak po pewnym czasie zaczęła z radością z niego korzystać.
Życie Maggie stało się przyjemniejsze
Wyjątkowy gest mężczyzny, który nie mógł przygarnąć pod swój dach żadnego zwierzęcia, ale pomimo tego chciał pomóc przed świętami chociaż jednej potrzebującej istocie, rozczulił wszystkich pracowników schroniska. Teraz Maggie każdego dnia mnóstwo czasu spędza na drapaniu swojej ukochanej zabawki. Być może właśnie to sprawi, że nabierze ona więcej zaufania do ludzi, dzięki czemu zwiększą się jej szanse na znalezienie dobrego domu.
Warto pamiętać o tym, że nawet niewielkie gesty miewają ogromne znaczenie. Bezdomnym zwierzętom można pomagać na wiele sposób. Nie trzeba mieć na to ani mnóstwo czasu, ani energii. Wystarczą odrobina chęci i kreatywności.
Źródło: wamiz.com