Właścicielka pozwoliła psu aportować piłkę na plaży. Nie spodziewała się takiego obrotu spraw
Chelsea Finn nie spodziewała się, że dzień spędzony na plaży wraz z ukochanym psem zakończy się wizytą u weterynarza. Suczka o imieniu Dolly niespodziewanie podupadła na zdrowiu i zaczęła wymiotować. Prześwietlenie żołądka zwierzęcia ujawniło ciało obce.
Pewna mieszkanka Londynu zabrała swojego psa na plaże, gdzie pozwoliła mu na beztroskie kopanie w piasku i aportowanie piłki. Pobyt z psem na plaży to bowiem świetny pomysł na spędzenie wolnego czasu, pod warunkiem, że zaplanujemy go z głową. Niestety, uwadze właścicielce Dolly umknął jeden drobny szczegół.
Suczka po powrocie z plaży trafiła do weterynarza
Dolly to przedstawicielka hybrydowej rasy, nazywanej labradoodle. Psy, które powstały z połączenia pudla królewskiego z labradorem retrieverem. Jeśli chodzi o charakter, labradoodle to naprawdę skore do zabawy, sympatyczne czworonogi, dzięki czemu przypadną do gustu niejednemu miłośnikowi zwierzaków. Suczka godzinami biegała za piłką, aż wreszcie zarządzono koniec zabawy i powrót do domu. Kilka godzin później właścicielka zdała sobie sprawę, że zwierzę dziwnie się zachowuje. Dolly stała się wyraźnie osowiała, apatyczna, aż wreszcie sprawy przybrały najgorszy obrót. Suczka zaczęła wymiotować. Zmartwiona Chelsea zawiozła ją do weterynarza.
Jak niebezpieczna może być zabawa na plaży dla psa?
Po wykonaniu serii badań oraz prześwietlenia żołądka lekarz weterynarii był w stanie ustalić przyczynę dolegliwości u Dolly. Eksperci zorientowali się, że w jej jelitach zgromadziła się tona piasku. Zwierzak najwidoczniej połknął go w trakcie aportowania piłki.
Ciało obce spowodowało blokadę jelit, dlatego jedynym sposobem na uratowanie suczki było przeprowadzenie operacji. Weterynarze ostrzegli Chelsea o ryzyku wystąpienia sepsy, a także uprzedzili, że zabieg będzie trudny, a powrót do zdrowia może zająć bardzo dużo czasu. Kobieta nie miała zamiaru zrezygnować z próby ratowania swojej czworonożnej przyjaciółki i pozostawiła ją pod opieką personelu kliniki.
Na szczęście operacja się powiodła. Po dwóch dniach Dolly została wypisana i mogła wrócić do domu, aby znów być ze swoją rodziną. Chelsea Finn udostępniła na swoim profilu na Facebooku zdjęcie rentgenowskie, by ostrzec innych przed niepozornym niebezpieczeństwem.
- Nigdy nie sądziliśmy, że coś takiego może się zdarzyć, więc chcielibyśmy uświadomić ludziom zagrożenie, aby nie przydarzyło się to komukolwiek innemu - podsumowano wpis. Zabierając swojego podopiecznego na plażę, zwróćcie uwagę na jego zachowanie i zachęćcie do innej zabawy, niż kopanie dołków. Picie słonej wody w połączeniu z piaskiem może spowodować wymioty, biegunkę, a w konsekwencji odwodnienie, a w rezultacie zapewni Wam wizytę u weterynarza.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Co skraca życie zwierzaków? 7 najczęściej popełnianych błędów
Znaleźli zwierzątko tak małe, że ważyło mniej niż 1 gram. Dziś jest nie do poznania
Pies został ukąszony przez żmiję zygzakowatą. To nie pierwszy taki przypadek w tej okolicy
Źródło: wamiz.co.uk