Weterynarz skanuje chip znalezionej na cmentarzu suczki. Przypadkiem odnaleziono brakujący element układanki
Do Cindy Nash, działającej w szeregach organizacji Nicholas' Pet Haven, wpłynęło zgłoszenie o psie, który błąkał się między cmentarnymi nagrobkami. Zwierzę udało się złapać, a po przyjeździe od kliniki lekarz weterynarii zeskanował chip wszczepiony pod skórę. Zbiegiem okoliczności udało im się rozwiązać zagadkę sprzed roku.
Tylko właściciele zaginionych zwierzaków zdają sobie sprawę, jak bardzo można martwić się o ich los, kiedy nie wiadomo, co się z nimi dzieje, ani czy nie grozi im niebezpieczeństwo. Zdarza się, że zguba odnajduje się po kilku godzinach, a nawet dniach. Niektórzy jednak nie tracą nadziei i szukają pupila przez o wiele dłuższy czas .
Weterynarz skanuje chip znalezionej na cmentarzu suczki
Założycielce fundacji Nicholas' Pet Haven i jej pomocnikom udało się schwytać błąkająca się w okolicy cmentarza suczkę. O zagubionym zwierzęciu poinformowała ich kobieta mieszkająca w pobliżu.
- Otrzymaliśmy telefon od kobiety, która mieszka po drugiej stronie głównej drogi w pobliżu cmentarza. Powiedziała, że piesek był tam od roku - zrelacjonowała Cindy Nash.
W trosce o bezpieczeństwo pupila, na terenie nekropolii rozstawiono humanitarne pułapki z przynętą. Nie trzeba było długo czekać zanim malutki piesek zainteresował się smakowicie wyglądającym kąskiem. Po tym, jak suczka weszła do klatki i została pochwycona, przewieziono ją do pobliskiej kliniki weterynaryjnej.
Głównym zamiarem wolontariuszy było sprawdzenie stanu zdrowia zwierzęcia, a przy okazji przekonanie się, czy w jego ciele znajduje się mikroskopijny procesor, który ma nadany 15-cyfrowy numer identyfikacyjny. Okazało się, że suczka nazywa się Truvy i posiada czip, który umożliwił weterynarzom skontaktowanie się z jej właścicielami . Jednak to, co od nich usłyszeli, było dla nich ogromnym zaskoczeniem. Piesek zaginął aż 13 miesięcy wcześniej!
- Gdy zaginęła, przez następne kilka miesięcy jeździłam po okolicy, szukając jej. Wysłałam również e-maile do wszystkich klinik weterynaryjnych, schronisk i grup ratowniczych w promieniu 60 mil - wyznała właścicielka Truvy dla "The Dodo".
Suczka wróciła do rodziny po ponad roku tułaczki
Po telefonie z kliniki, jej właściciele niezwłocznie udali się we wskazane miejsce, aby zobaczyć swojego pupila. Choć początkowo suczka nie była pewna, czy ich zna, po chwili wskoczyła na kolana stęsknionej opiekunki i obie utonęły w uściskach.
Opisana historia ma pozytywne zakończenie dla całej rodziny i ratowników suczki. Truvy wróciła z właścicielami do domu, gdzie reszta rodziny czekała na nią z utęsknieniem, natomiast Cindy Nash jest dumna z tego, że przeprowadzona przez nią interwencja pomogła rozwiązać zagadkę nierozwikłaną od ponad roku.
Co zrobić po znalezieniu psa?
Jeśli znajdziesz zagubione zwierzę, w pierwszej kolejności upewnij się, czy ani jemu, ani tobie nie zagraża żadne niebezpieczeństwo, np. w postaci nadjeżdżających z przeciwka pojazdów. Następnie sprawdź, czy na szyi pupila nie znajduje się obroża z identyfikatorem, numerem telefonu lub kodem QR. Gdy nie występuje żadne z powyższych, udaj się do weterynarza lub schroniska, gdzie pracownicy będą mogli sprawdzić, czy pies jest zaczipowany.
Pamiętaj, że na zaginione zwierzę może czekać kochająca rodzina , która niepokoi się o los swojego pupila. Nawet jeśli przyzwyczaiłeś się do towarzystwa nowego podopiecznego i bardzo ci się spodoba, nie możesz zataić jego odnalezienia przed właścicielami. Jesteśmy przekonani, że opiekunowie będą bardzo wdzięczni za odnalezienie i zabezpieczenie ich futrzaka aż do momentu odbioru.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
źródło: napaluchu.waw.pl; wamiz.pl