Trzy koty domowe zostały uśpione po tym, jak wykryto u nich koronawirusa
Liu, mieszkanka miasta Harbin w północno-wschodnich Chinach, zachorowała na koronawirusa. Po tygodniu leżenia w szpitalu otrzymała wiadomość, która niemal pozbawiła ja zmysłów. Chodziło o jej koty.
Liu od sześciu lat opiekuje się trzema mądrymi, spokojnymi kotami. Zwierzaki traktuje jak członków rodziny. Nic dziwnego, że omal nie zemdlała, gdy dowiedziała się, że chiński rząd kazał uśpić jej ukochane koty.
Koty chorowały na COVID-19
Chiny prowadzą bezwzględną politykę zwalczania ognisk koronawirusa. Wystarczy jedno zachorowanie, by całemu sąsiedztwu groziła eksmisja i przeniesienie do objętych kwarantanna obozów. Pod kątem COVID-19 badane są także zwierzęta domowe.
U kotów Liu wykryto koronawirusa. Władze miasta podjęły decyzję o uśpieniu zwierząt i mimo protestów właścicielki, wykonały eutanazję.
- To był konieczny krok - mówią pracownicy społeczni dzielnicy Nangnang, w której mieszka Liu. To oni wykonali zabieg eutanazji na kotach. - Gdybyśmy nie uśpili zwierząt, lokatorka nie mogłaby wrócić do swojego mieszkania, trzeba by też przenieść sąsiadów. Uśpienie zwierząt to jedyny sposób na upewnienie się, że ognisko wirusa zostanie całkowicie zgaszone.
Światowa opinia publiczna jest w szoku
Historia kotów Liu oburzyła internautów, obrońców zwierząt i wirusologów.
- To po prostu najgorszy przykład leniwego, okrutnego zarządzania - napisał jeden z internautów na platformie Weibo, chińskim odpowiedniku Twittera. - Wszystko, żeby tylko jak najszybciej ukręcić kark sprawie i uniknąć odpowiedzialność.
Także naukowcy są zaszokowani chińskimi metodami zwalczania ognisk choroby.
- Jest wysoce nieprawdopodobne, żeby ludzie zarazili się koronawirusem od kotów - mówi prof. Rachael Tarlinton z Uniwersytetu w Nottingham.
Vanessa Barrs z Uniwersytetu w Hong Kongu podkreśla, że jak dotąd nie odnotowano ani jednego przypadku zarażanie się koronawirusem przez człowieka od kota.
Chociaż internet wrze z oburzenia, państwowe media w Chinach stoją murem za decyzją władz miasta Harbin i utrzymują, że tylko eksterminacja zarażonych zwierząt może uwolnić Chiny od ognisk koronawirusa.
Źródło: Reuters
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Podkarpacka policja apeluje do kierowców. Jesienią na drogach pojawia się nowe zagrożenie
USA: mężczyzna zmarł po ugryzieniu przez nieproszonego gościa
Na mieszkańców Łubiany padł blady strach. Ktoś utopił w jeziorze już kilkanaście kotów