Swiatzwierzat.pl Pozostałe Trwa walka o "Bramę Kijowa". Mieszkańcy nie uciekają ze względu na swoje zwierzęta
instagram/vadimghirda

Trwa walka o "Bramę Kijowa". Mieszkańcy nie uciekają ze względu na swoje zwierzęta

15 marca 2022
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Irpień zamienił się w pole walki między rosyjskimi a ukraińskimi wojskami. W mieście strzelają snajperzy, na budynki spadają pociski artyleryjskie. Ludzie musieli ewakuować się pieszo, ale część mieszkańców nie ma zamiaru uciekać z uwagi na swoje zwierzęta. Irpień to miasto na północny zachód od Kijowa, o które toczą się obecnie intensywne walki między Ukraińcami i Rosjanami. Przed kilkoma dniami mieszkańców tamtego regionu pozbawiono wody, gazu, prądu i łączności, a miasto jest ostrzeliwane przez wrogie wojska.

Rosyjscy żołnierze nie odpuszczają cywilom

W związku z natężeniem rosyjskich ataków na "Bramę Kijowa", ukraińskie wojska wraz z zaangażowanymi cywilami rozpoczęli ewakuację ludność Irpienia. Agresor nie miał jednak litości nawet dla zwykłych obywateli - przy każdej próbie ewakuacji, Ukraińcy byli atakowali.

Przerażeni ludzie uciekali przez prowizoryczne kładki, modląc się o dotarcie do czekających na nich autobusów i samochodów. Wielu trzymało na rękach dzieci, bagaże oraz zwierzęta domowe.

Nie wszyscy mieszkańcy Irpienia chcą uciekać ze swojego rodzinnego miasta. Ci, którzy zdecydowali się pozostać na miejscu, muszą ukrywać się w piwnicach i schronach przed bombardowaniami. Na szczęście koordynatorzy oraz wolontariusze na bieżąco dowożą produkty pierwszej potrzeby - żywność, wodę, powerbanki czy paliwo.

"Jest strasznie, zwłaszcza w nocy. Ale trzymamy się. Nie ma innego wyjścia"

Jak relacjonują dziennikarze Radia Wolna Europa, którym udało się skontaktować z mieszkańcami Irpienia, rezygnacja z ewakuacji ma też związek ze zwierzętami. Biorąc pod uwagę nieustanny ostrzał, ucieczka z ukochanymi czworonogami może nie być możliwa. Mimo to, opiekunowie nie chcą pozostawiać ich na pastwę losu.

- Wierzymy, że wszystko będzie dobrze. Dlaczego mamy uciekać? Jak mielibyśmy wrócić? Kto obroni nasze domy, jeśli uciekniemy? Tu są kobiety i zwierzęta. Nie możemy zabrać zwierząt ze sobą, więc jak moglibyśmy je tutaj zostawić? - zastanawiała się jedna z mieszkanek okupowanego miasta.

Pomimo zbrojnej agresji Ukraińcy nie tracą ducha i siły wiary. Wciąż mają nadzieję na pokonanie Rosjan i liczą, że koszmar już niedługo dobiegnie końca.

Źródło: wiadomosci.gazeta.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy