Trujące ropuchy wypuszczone w tramwaju? Kiepski żart wywołał panikę i interwencję służb
Zarząd Transportu Miejskiego w Niemczech poinformował o tymczasowym wstrzymaniu kursowania linii tramwajowej nr 18 w kierunku Bonn. W jednym z wagonów pasażerowie zaobserwowali 18 niebieskich ropuch. Ich barwa sugerowała, że mogą być śmiertelnie trujące.
Osoby podróżujące tramwajem nr 18 na trasie Kolonia-Bonn przeżyły chwile grozy. Podczas przejażdżki środkiem transportu zbiorowego zauważyli oni 18 ropuch o jaskrawoniebieskim kolorze skaczących między ich stopami. Na miejsce natychmiast wezwano straż pożarną.
Niebieskie ropuchy skakały w tramwaju
Zważywszy na to, że jedną z najsilniejszych znanych nauce trucizn wytwarzają ropuchy, obawiano się, że zwierzęta mogą zagrozić bezpieczeństwu pasażerów. Nie można było bowiem wykluczyć, że gruczoły pokrywające ich skórę wydzielają toksyczne substancje.
Dotknięcie potencjalnego drapieżnika i przypadkowe spożycie nawet niewielkiej ilości toksyny może spowodować u człowieka paraliż lub śmierć.
Tramwaj został zatrzymany, a specjalny zespół straży pożarnej otrzymał rozkaz bezpiecznego odebrania zwierząt, a następnie przewiezienia ich do muzeum zoologicznego i historii naturalnej Alexandra Koeniga. W trakcie badań na jaw wyszła zaskakująca prawda o pasażerach "na gapę".
Żart nie na miejscu
Jeden z naukowców ustalił, iż niebieskie ropuchy, przypominające do złudzenia osobniki z rodziny drzewołazowatych, które występują w Ameryce Środkowej i Południowej, są w rzeczywistości zwykłymi płazami... przemalowanymi na niebiesko.
- Kiedy miałem w ręku pierwszą ropuchę, od razu uderzyło mnie to, że nasze rodzime ropuchy nie są niebieskie i te muszą być pomalowane — powiedział Philipp Ginal, herpetolog, zajmujący się badaniem płazów i gadów w rozmowie z niemieckimi mediami.
Zwierzęta zostały pokryte barwnikiem spożywczym. Po umyciu ich w umywalce straciły swój niebieski kolor i wróciły do normalnego wyglądu. Jeśli naukowcy nie wykryją u nich żadnych chorób, zostaną ponownie wypuszczone na wolność.
Pozostaje pytanie, kto dopuścił się kiepskiego żartu na pasażerach tramwaju, wstrzymania ruchu drogowego i niepotrzebnego wezwania straży pożarnej. Niemieckie służby spróbują ustalić tożsamość żartownisia na podstawie materiałów w kamer monitoringu.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kupuj wygodnie i odbierz rabat na pierwsze zakupy od MiskaKarmy.pl. Kliknij!
Najlepsze karmy dla psa i kota, super promocje, bezpieczna dostawa. Sprawdź!
Owczarek sprowadził pomoc do rannego w wypadku opiekuna. „To mój anioł stróż”
Źródło: swb-konzern.de, wiadomosci.wp.pl