Swiatzwierzat.pl

pixabay/garten-gg

Tragiczny wypadek w ZOO. Lew zwrócił się przeciwko swojemu opiekunowi, znaleziono tylko jedną z kończyn

20 Maja 2023

Autor tekstu:

Lena Tomaszewska

Opiekun wszedł do klatki, żeby nakarmić swojego podopiecznego. Niestety nie wyszedł już z niej żywy. Wezwani na miejsce zdarzenia ratownicy nie mogli wydostać jego ciała. Musieli poczekać, aż przyjedzie weterynarz, który uspokoi zwierzę.

Słowackie media informują o tragedii, jaka wydarzyła się we wtorek 17 maja br. w miejscowości Oškerda niedaleko Żyliny. W miejscowym ogrodzie zoologicznym rozegrał się dramat. Mężczyzna, który na co dzień karmił trzymanego tam lwa, wszedł do klatki zwierzęcia i już z niej nie wyszedł. Została po nim tylko jedna noga.

Prywatne zoo funkcjonuje od 20 lat

Ogród zoologiczny “Ranczo przy Żylinie” działa w tym samym miejscu od lat. Lew to nie jedyny dziki okaz, którym mogą pochwalić się właściciele. Nie jest to też jedyny kot – są tam też tygrysy.

Poza tym znajdują się tam też różne gatunki małp i nieco bardziej powszechne zwierzęta gospodarskie, takie jak kozy, owce, osły czy konie. Odwiedzający mogą także spotkać kilka gatunków ptaków.

kotka i kocięta

Bezdomna kotka przynosi rodzinie z sąsiedztwa swój największy skarb. Teraz nie mieli serca jej wypuścić

CZYTAJ DALEJ

To nie pierwsza taka sytuacja. Tygrys ugryzł kobietę

Ludzie skarżyli się na warunki panujące w prywatnym zoo. Krytyce poddawany był sposób, w jaki właściciele opiekowali się zwierzętami. Incydent z lwem nie był jedyny – kilka lat wcześniej w zoo wezwano służby ratunkowe, dlatego że tygrys ugryzł kobietę.

Opieka nad dzikimi zwierzętami zdecydowanie nie należy do najłatwiejszych. Bardzo ważne jest, żeby zachować wszelkie środki bezpieczeństwa, co bywa problemem w prywatnych placówkach, często krytykowanych za zbyt pobłażliwe podejście do zasad. Nie tylko nieodpowiednio zachowujący się odwiedzający mogą być ofiarami wybuchów nieprzewidywalnych zwierząt . Należy pamiętać, że nawet wykwalifikowany personel powinien uważać przy spotkaniu z dzikimi podopiecznymi.

Lew zjadł opiekuna. Znaleziono tylko jedną z kończyn

Policja otrzymała informacje, że dozorca nie wrócił z wybiegu dla zwierząt egzotycznych. Na miejsce natychmiast wezwano wszystkie dostępne siły. W klatce z lwami znaleziono ciało mężczyzny – a przynajmniej to, co z niego zostało. Znaleziono bowiem tylko jedną nogę.

Żeby wydostać szczątki, policja musiała wezwać weterynarza, który uśpił lwa. Dopiero wtedy można było bezpiecznie wejść do klatki zwierzęcia. Niestety brakuje świadków zdarzenia. Nie wiadomo, czy mężczyzna został zaatakowany w trakcie karmienia, czy może wcześniej stracił przytomność. Dalszych informacji na temat smutnego wypadku dostarczyć może jedynie sekcja zwłok.

Żródło: Facebook, eska.pl, nto.pl, rmf24.pl

zając w Parku Narodowym

Pokazali, co wyszło z lasu pod Białymstokiem. Mało kto zgadnie, co to za zwierzę, "Zgłupiałam"

CZYTAJ DALEJ
Dziecko dotyka kota

Tego już za wiele. Słynna kocia kawiarnia nie chce gościć małych dzieci, rodzice posunęli się za daleko

CZYTAJ DALEJ

Tagi:

Podobne artykuły

Inne zwierzęta

100? 150 lat? Nigdy nie zgadniesz ile lat ma najstarsza ryba na świecie
Czytaj więcej >

Inne zwierzęta

Mówią na niego “tramwajarz”. Wygląda wstrętnie, ale daruj mu życie. Jego obecność jest wręcz pożądana
Czytaj więcej >

Inne zwierzęta

Wąż sprytnie zakradł się do mieszkania. Niewiarygodne, gdzie go znaleźli
Czytaj więcej >

Inne zwierzęta

Nagranie uczynnego kałana podbija internet. Niewiarygodne, co wyprawia w basenie
Czytaj więcej >

Inne zwierzęta

Masz w domu królika? Wielu właścicieli zapomina o jednej ważnej rzeczy
Czytaj więcej >

Inne zwierzęta

Przyłapali go leśnicy, kiedy kręcił się przy ziemi. Chociaż budzi lęk i odrazę, nic, tylko mu współczuć
Czytaj więcej >
Lena Tomaszewska

Chcesz się ze mną skontaktować?

Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: [email protected]