Pralka była śmiertelną pułapką dla bezbronnego kota. W środku spędził aż godzinę i ledwo uszedł z życiem. Wskutek dramatu zwierzak stracił wzrok, a na ciele ma liczne obrażenia. Wszystko rozegrało się na oczach kilkuletniej dziewczynki, która nigdy nie zapomni przerażającego widoku. Roczny kot o imieniu Felix nie miał wielkich szans na przeżycie. Pralka została zamknięta przez jego właścicielkę, która nie miała pojęcia, że mruczek wskoczył do środka. Kobieta przysięga, że przed włączeniem sprawdzała zawartość, ale najwyraźniej jej pupil ukrył się tam, gdy na chwilę odwróciła wzrok.