Zwierzęta w rzeźniach przeżywają piekło, jednak przemysł mięsny wciąż ma się dobrze. Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, nikt nie jadłby mięsa — to jedno z haseł pojawiających się na transparentach aktywistów walczących o prawa zwierząt przed Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Przed ministerstwem zebrali się aktywiści ruchu Animal Rebellion. Grupa 50 osób wylała na chodniku czerwoną farbę i przekonywała, że humanitarny ubój nie istnieje, a zwierzęta umierają w okrutnych warunkach. Ich widowiskowy protest przyciągnął uwagę przechodniów.