Nagranie Wideo
Mimo że wizyta u weterynarza nie należy do najmilszych, konsultacja ze specjalistą może oszczędzić zwierzakowi wiele bólu. Kocurek imieniem Mauri odbył zabieg usunięcia zęba. W gabinecie wykazał się ogromną odwagą. Nawet po powrocie do domu działanie znieczulenia nie ustało. Mruczek zaliczył wpadkę w kuwecie i wymagał pilnej kąpieli. Nagranie wzbudziła wiele emocji u internautów, zwłaszcza osób, które same znalazły się w podobnej sytuacji. Spójrzcie sami na jego minę.
Podczas lekcji dzieci z pierwszej klasy zauważyły potrzebujące pomocy zwierzę. Jeż utknął między przęsłami szkolnego ogrodzenia. Choć sytuacja stworzenia była nieciekawa, to z ratunkiem przybyli mu pracownicy oświaty. Dzieci dopingowały poczynania cichych bohaterów świata zwierząt. Pan Witek i Pan Adam zdobyli sławę dzięki zamieszczonemu w sieci nagraniu z interwencji.
Nagranie sprawiło, że kobieta nie chce już nigdy opuszczać domu. Wychodząc, postanowiła włączyć kamerkę, żeby zobaczyć, co jej kot robi w samotności. To, co zobaczyła na wideo przeszło wszelkie oczekiwania i wywołało u niej ciarki. Właścicielka pupila wyznała, że podczas oglądania nagrania odczuwała ogromny smutek, teraz czuje, że nie powinna już nigdy wychodzić na zbyt długo!Nagrywanie swoich pupili to nic nowego w Internecie. Ten filmik jednak wywołuje łzy wzruszenia. Właścicielka zostawiła zwierzaka tylko na pół godziny i jak sama przyznaje, po obejrzeniu nagrania nie ma ochoty wychodzić już z domu.
Łabędź postanowił wyczyścić jezioro z plastikowych śmieci. W momencie, gdy bezbronny zwierzak dokłada wszelkich starań, by uratować naszą wspólną planetę, człowiek stoi i nagrywa jego poczynania. Widok ten dosłownie łamie serce na pół, a łzy same napływają do oczu. Kiedy w sieci pojawił się filmik dokumentujący działania bezbronnego łabędzia, Internauci nie zamierzali kryć swojego oburzenia. Niemalże natychmiast posypała się lawina negatywnych komentarzy dotyczących moralności człowieka, który zdecydował się na nagranie wideo, a także kwestii dbania o środowisko naturalne.
