Tego nie pokazano w TVP. Ciężko patrzeć, co zaszło na tyłach "Sylwestra z Dwójką", zwierzęta biegły na oślep
Zorganizowany w Zakopanem końcoworoczny koncert TVP nie dla wszystkich okazał się “Sylwestrem Marzeń”. Skutki noworocznej imprezy odczuła nie tylko publiczność bawiąca się pod sceną na Równi Krupowej. Prawdziwy dramat rozegrał się jeszcze podczas trwania koncertów, tuż za plecami osób podskakujących w rytm hitowych piosenek. Turyści nie zrezygnowali z fajerwerków, co wzbudziło w dzikich zwierzętach przerażenie.
Horror dzikich zwierząt podczas "Sylwestra z Dwójką". Na pomimo apeli w Zakopanem odpalono fajerwerki
Zakopane jak co roku odwiedziły tysiące turystów, którzy chcieli skorzystać z uroków sylwestrowej nocy. Ze wstępnych kalkulacji wynika, że na miejscu bawiło się ponad 24 tys. osób. Oprócz dobrej zabawy niestety na wielu nagraniach widać prawdziwy horror dzikich zwierząt, które na co dzień zamieszkują teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, w pobliżu którego odbywał się koncert.
W mediach społecznościowych pojawił się film ukazujący dramatyczne sceny na tyłach imprezy organizowanej przez telewizję publiczną. To tylko jeden z wielu obrazów, które mają na celu uzmysłowić odbiorcom, jak wielką traumą dla dzikich zwierząt są wystrzały fajerwerków i materiałów pirotechnicznych w sylwestrową noc.
Zostawili kamerę, by przyłapać Świętego Mikołaja. Rano zastali choinkę bez ozdób, nagrało się, kto je zabrałDramatyczne apele władz miasta nie pomogły
Miasto próbowało przygotować się na nadchodzące wydarzenie i uświadomić turystów, jak blisko znajduje się Tatrzański Park Narodowy. Na mocy ustawy Rady Miasta Zakopane z 23 grudnia 2019 na Równi Krupowej, na której odbywał się „Sylwester z Dwójką”, obowiązuje bezwzględny zakaz używania petard, fajerwerków i innych materiałów pirotechnicznych. Apele władz Zakopanego skierowane do turystów nie przyniosły jednak efektów.
Na wielu nagraniach widzimy rozświetlające niebo fajerwerki, których stosowanie w tym miejscu jest surowo zabronione. Dodatkowo jeden z użytkowników TikToka zamieścił na platformie nagranie przedstawiające dzikie zwierzęta, które wpadły w panikę przez turystów ignorujących wytyczne. Spłoszone hukiem petard łanie nie mają dokąd uciec.
Nie strzelaj w Sylwestra!
Wczorajszy dramat zwierząt to tylko jeden z wielu przykładów przyczyniających się do wzmożonej śmiertelności psów, kotów, ptaków oraz innych stworzeń w okresie noworocznym. Dlatego tak ważnym jest coroczny apel o niestrzelanie w sylwestrową noc. To nie pierwszy raz kiedy nieprzestrzeganie zakazów odnośnie fajerwerków okazał się tragiczny w skutkach dla dzikich mieszkańców Tatr.
W 2019 roku wskutek huków wywołanych petardami wybudził się z zimowego snu niedźwiadek i opuścił swoją gawrę w Dolinie Kościeliskiej. Niedźwiadek wybudzony ze snu nie przeżył zimy.
Źródło: RMF24.pl, plejada.pl
