Ile zwierząt ginie w Sylwestra? Statystyki przerażają, to dla nich najgorsza noc w całym roku
Choć nie od dziś wiadomo, że Sylwester jest zabójczy dla wielu zwierząt, niektórzy zupełnie nic nie robią sobie z ich cierpienia. Co roku huk i rozbłyskujące się na niebie fajerwerki przyczyniają się do zatrważających statystyk śmierci zwierząt po sylwestrowej nocy. Giną podczas niej nie tylko ptaki.
Niestety nagłaśnianie akcji mających na celu zaprzestanie witania Nowego Roku fajerwerkami i petardami, okazało się niewystarczające. Znalazło się wielu amatorów kolorowych wystrzałów, którzy mimo wszystko zdecydowali się na ich odpalenie. Taki pokaz kosztował życie nie tylko wiele ptaków, ale i psów, kotów oraz dzikich zwierząt.
Opłakane w skutkach "wystrzałowe" przywitanie Nowego Roku
Nie ma znaczenia, czy są to zwierzęta domowe, dzikie, gospodarskie, czy wolno żyjące — wystrzały fajerwerków bardzo często sprawiają im wiele strachu, mogąc doprowadzić do śmierci na najróżniejsze sposoby, począwszy od zawału serca, a kończąc na ucieczce w panice i wpadnięciu pod przejeżdżający samochód. Katarzyna Biernacka w rozmowie z radiową „Jedynką” zaznaczyła, że w Polsce nie ma statystyk uwzględniających śmierć zwierząt domowych, aczkolwiek według danych przekazanych przez Włoskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt i Środowiska jedynie w samych Włoszech tej nocy życie traci statystycznie ponad 400 psów i kotów.
To kwestia zawału serca bądź tego typu ataków. Sporo zwierząt ucieka, urywa się ze smyczy opiekunom, ucieka gdzieś na oślep i często wpada pod samochód - mówi Katarzyna Biernacka ze Stowarzyszenia "Empatia".- Dzikie zwierzęta również cierpią z powodu naszej beztroski i egoizmu.
Niestety nic nie wskazuje na to, by liczba zgonów przerażonych fajerwerkami zwierząt w tym roku była dużo mniejsza, o czym świadczą liczne posty w mediach społecznościowych przedstawiające martwe oraz ranne czworonogi, ptaki, jelenie.
Sylwestrowej nocy najbardziej cierpią ptaki — ich umiera do około kilkunastu tysięcy. Fundacja Szklane Pułapki od kilku lat raportuje ptasie ofiary najgłośniejszej nocy w roku, lecz to jedynie ułamek problemu, jakim jest śmiertelność ptaków w efekcie wybuchów fajerwerków.
Trwa noworoczne liczenie martwych ptaków
"Hangover bird count – noworoczne liczenia martwych ptaków to akcja, mająca na celu oszacować śmiertelność ptaków po sylwestrowej nocy, kiedy to wprost roi się od fajerwerków. Okazuje się, że może w niej wziąć udział każdy z nas.
Petardy i fajerwerki płoszą ptaki, które, uciekając uderzają w drzewa i budynki i giną. Nie wiadomo jednak, jak często i w jakich środowiskach. Chcemy to sprawdzić, a Twój udział może nam pomóc - piszą organizatorzy.
Chcąc wziąć udział w badaniu, wystarczy wybrać się na dwa spacery, tą samą trasą, w tych samych godzinach. Pierwszy z nich musi mieć miejsce 1 stycznia, drugi najlepiej między 2 a 15 stycznia. Podczas przechadzki notowane są wszystkie napotkane martwe ptaki, oszacowywane ich gatunki i określane, ile kilometrów przebyto. Odpowiednio przygotowane wyniki są następnie wprowadzanie do przygotowanej przez organizatorów akcji ankiety.
Nie dotykaj i nie zabieraj martwych ptaków. Jeśli widzisz ptaki ranne lub wymagające pomocy, skontaktuj się z najbliższym ośrodkiem dla dzikich zwierząt (ich wykaz znajdziesz na stronie Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska) - apeluje fundacja Szklane Pułapki.
W sylwestrową noc cierpią nie tylko zwierzęta, "Zanim odpalisz petardę - pomyśl"
Choć organizacje pro-zwierzęce i wszyscy miłośnicy zwierząt starają się nagłaśniać problem wzmożonej śmiertelności naszych braci mniejszych, zwłaszcza przed sylwestrową nocą, wciąż zbyt wiele osób zupełnie nie przejmuje się ich apelami. Zdrowy rozsądek i troska o otaczające nas zwierzęta i ludzi przegrywa z potrzebą beztroskiej, choć chciałoby się powiedzieć bezmyślnej, zabawy. Warto nadmienić, iż na przełomie starego i nowego roku stresu doświadczają też seniorzy, osoby ze spektrum autyzmu czy choćby uchodźcy uciekający przed wojną w Ukrainie.
W akcje propagujące przywitanie Nowego Roku bez huku co roku włączają się celebryci, artyści i influencerzy. Wyraz swojego smutku związanego z zaistniałą sytuacją poprzez przygotowanie grafiki dała również Matylda Damięcka. Mimo to problem pozostaje niezrozumiały przez liczną część polskiego społeczeństwa.
I co z tego, że piszemy, mówimy, krzyczymy. Nic nie dzieje się dalej, bo nie wszyscy słyszą ten krzyk. Jeśli nie będzie zakazu kupowania tego rodzaju zabawek sytuacja się nie zmieni - czytamy w sieci.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Dwa wilki zakopane w płytkich grobach. "Mamy podejrzenie, że zwierzęta zostały zastrzelone"
Iberion wspiera akcję na rzecz żołnierzy z Ukrainy, zbieramy na 30 kamizelek kuloodpornych dla walczących w krytycznych obszarach. Ty również możesz pomóc, zachęcamy do dołączenia – każda złotówka ma znaczenie. KLIKNIJ TUTAJ.
źródło: naukawpolsce.pl