Takiej akcji ratunkowej dawno nie było. Aktywiści uwolnili ponad 100 dręczonych zwierząt
Chińczycy są dumni ze swojej medycyny ludowej, którą praktykują od tysięcy lat. Tradycyjny system naturalnego leczenia opiera się na eksploatacji przyrody, często zwierząt, w dodatku zagrożonych gatunków. Jedną z chińskich praktyk jest wykorzystywanie żółci niedźwiedzi himalajskich.
Aby kliniki medycyny ludowej mogły się stale zaopatrywać w niedźwiedzią żółć, Chińczycy stworzyli unikalny system farm żółci. Obrońcy zwierząt zgodnie twierdzą, że to jedne z najstraszniejszych miejsc, jakie można zobaczyć.
Straszny los niedźwiedzi
Chińskie farmy żółci to wielkie hale wypełnione pod sufit klatkami, w których trzymane są niedźwiedzie himalajskie. Specjalna aparatura odsącza ich żółć. Zwierzęta nie mają dość miejsca do poruszania się, często są niedożywione, odwodnione, niemal nigdy nie widzą słońca.
Farmy, zaopatrujące Chińczyków w niedźwiedzią żółć, działają nie tylko w Chinach. Rynek jest tak chłonny, że prowadzenie farm opłaca się również w innych krajach, np. Wietnamie, Malezji, Korei, Japonii i na Tajwanie.
Odkąd chińskie farmy niedźwiedziej żółci stały się powszechnie znanym faktem, wiele organizacji prozwierzęcych walczy o zmianę prawa. Jedną z nich jest Animals Asia, organizacja pozarządowa, która wyznaczyła sobie za cel likwidację farm żółci niedźwiedziej.
Wielka ewakuacja farmy żółci w Naaning
Jedna z farm w miejscowości Naaning w Chinach została niedawno przejęta przez niejakiego pana Yana. Yan uznał, że nie chce brać udziału w procederze męczenia zwierząt i skontaktował się z Animals Asia, prosząc aktywistów o pomoc w likwidacji farmy żółci.
Gdy obrońcy zwierząt przybyli na miejsce, ich oczom ukazał się straszny widok. Wielką halę wypełniało ponad 100 klatek, a w nich dogorywały niedźwiedzie himalajskie, z których poprzedni właściciele hali spuszczali żółć.
Aktywiście współpracowali ściśle z panem Yanem. Przeprowadzili wielką akcję ratunkową niedźwiedzi himalajskich.
To najbardziej złożona tego typu akcji w dziejach organizacji Animals Asia i w ogóle walki z farmami żółci. Aktywiści musieli przetransportować 101 klatek z niedźwiedziami ponad 1200 km, od farmy żółci do specjalnego niedźwiedziego sanktuarium, prowadzonego przez Animals Asia.
Niezwykła akcja została przedstawiona w filmie dokumentalnym, opublikowanym przez Animals Asia na YouTube. Obejrzyjcie niezwykłe ujęcia:
Źródło: YouTube.com @Animals Asia
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Krystyna Pawłowicz znowu narobiła szumu w Sieci. Wszystko przez koty
36-letnia modelka trafiła do szpitala po mrożącym krew w żyłach ataku
Chłopiec wysiadł z autobusu, po chwili musiał walczyć o życie