Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Szczenię wyrwane z rąk dręczyciela. Ledwo się urodziło, a już poznało, czym jest piekło na ziemi
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 19.04.2023 13:55

Szczenię wyrwane z rąk dręczyciela. Ledwo się urodziło, a już poznało, czym jest piekło na ziemi

warunki przetrzymywania szczeniaka
facebook/Miasteckie Stowarzyszenie Bezdomny Kundelek

Miasteckie Stowarzyszenie Bezdomny Kundelek zostało poinformowane o tym, że w mieszkaniu mężczyzny, który w przeszłości usłyszał już zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami, znajduje się kolejny pies. Gdy ich przedstawiciele dotarli na miejsce, znaleźli maleńkie szczenię w agonalnym stanie. Pupila przewieziono w trybie pilnym do kliniki weterynaryjnej. 

Mieszkaniec Miastka (woj. pomorskie), który miał już wcześniej postawione zarzuty za znęcanie się nad zwierzętami, ponowił swój haniebny czyn. W okropny sposób potraktował kolejnego psa i tym razem pastwił się nad około 4-miesięcznym szczeniakiem. 

Szczenię pozostawione na pastwę losu. Stowarzyszenie od razu udało się na interwencję

We wtorek, 11 kwietnia gdy tylko przedstawiciele Miasteckiego Stowarzyszenia Bezdomny Kundelek otrzymali informację o tym, że w mieszkaniu oprawcy zwierząt przebywa kolejny pies, natychmiast udali się pod wskazany adres. Niestety wieści te okazały się prawdą. Jednak to, co zastali w pokoju, przeszło ich najśmielsze wyobrażenia.

- Czteromiesięczne szczenię, niemające siły nawet szczekać znajdowało się między dziesiątkami swoich odchodów, bez pożywienia i wody. Kiedy wzięliśmy je na ręce, wyczuliśmy każdą kostkę, jaka się znajduje na jego ciele. Gdyby nie sierść ukazałby się nam szkielet psa pokryty skórą! - czytamy we wpisie zamieszczonym na Facebooku.

Malec bezdyskusyjnie wymagał natychmiastowej opieki weterynaryjnej. Po przewiezieniu go do gabinetu na jaw wyszły kolejne zatrważające fakty.

Dlaczego kot liże, gdy go głaszczesz? Odpowiedź powinien poznać każdy opiekun

"Pies na skraju agonii"

Szczenię trafiło pod opiekę weterynarza, który ocenił jego stan na bardzo ciężki. Poinformował przedstawicieli stowarzyszenia, że najprawdopodobniej, jeśli interwencja odbyłaby się kilka dni później, zwierzę nie doczekałoby nadejścia pomocy.

- 5 kg, odwodnienie w granicy 5%, pchły, łupież, olbrzymi smród z pyska i gęsta ślina, świadczącą o tym, iż zwierzę ratowało się jedząc swój własny kał - informuje Kamil Gocan ze stowarzyszenia Bezdomny Kundelek.

W klinice wdrożono odpowiednie leczenie, podając szczenięciu kroplówkę, leki i witaminy. Gdy jego stan zaczął się poprawiać, przeszedł prawdopodobnie pierwszą kąpiel w swoim życiu, podczas której usunięto z niego nie tylko okropny brud, ale i jaja pcheł. Po kilku kolejnych dniach trafił do salonu groomerskiego, gdzie zajęli się nim specjaliści. 

Teraz szczeniak jest nie do poznania, a co najważniejsze, ma pełny brzuszek i zapewnione bezpieczeństwo. Powoli przekonuje się, że człowiek to nie jego oprawca, a przyjaciel, który zrobi dla niego wszystko. Wszystko dąży mu lepszemu i niebawem trafi do domu tymczasowego.

Trwające postępowanie nie powstrzymało go od znęcania się nad kolejnym zwierzakiem

Wobec mężczyzny, w którego domu znajdowało się umierające szczenię, trwa postępowanie za znęcanie się nad zwierzętami. W listopadzie ubiegłego roku odebrano od niego 7-miesięcznego psa w równie opłakanym stanie. Niestety jak widać, to nie powstrzymało go od pastwienia się nad kolejną bezbronną istotą.

- Będziemy składać kolejne zeznania do trwającej sprawy w stronę znęcania się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem - informuje Miasteckie Stowarzyszenie Bezdomny Kundelek.

 

źródło: facebook/Miasteckie Stowarzyszenie Bezdomny Kundelek

Przywieźli psa do kliniki z bólem brzucha. Weterynarze nie dowierzali, co wyciągnęli mu z żołądka
rentgen psa
Droktor Shelby Baden w social mediach znana jako Traveling Dogtor podzieliła się niecodzienną sytuacją, jaka ostatnio spotkała ją w gabinecie weterynaryjnym. Jeden z jej psich pacjentów miał wyraźne problemy z brzuchem, jednak podczas badania na jaw wyszła szokująca prawda o jego stanie. Lekarze musieli działać od razu.Nie da się ukryć, że niektóre psy mają tendencję do zjadania naprawdę dziwnych rzeczy. Jednak w brzuchu tego czworonoga weterynarze znaleźli coś, co spowodowało, że ich buzie same otworzyły się z niedowierzania. Te przedmioty doprowadziły go do bardzo ciężkiego stanu, a gdyby nie szybka reakcja specjalistów, ta historia mogłaby się naprawdę smutno zakończyć.
Czytaj dalej
Lekarka weterynarii pokazała hybrydę wilka i psa. Syrus ma tylko 3 miesiące a już waży 15 kilogramów
Doktor weterynarii Lindsay Butzer, która historiami ze swojego gabinetu często dzieli się na TikToku, tym razem pokazała internautom, jak wygląda szczenię zrodzone ze skrzyżowania wilka i psa. Choć zwierzak miał zaledwie 12 tygodni, jego wygląd może zaskoczyć nawet największych miłośników czworonogów. Syrus - ponieważ tak się nazywa - to naprawdę "kawał szczeniaka”.Jeśli zastanawialiście się kiedykolwiek, jak wygląda hybryda wilka i psa, dr Lindsay Butzer udostępniła w swoich social mediach nagranie, które zaspokoi waszą ciekawość. Zwierzę pomimo młodego wieku jest już imponujących rozmiarów, a uroku zdecydowanie nie można mu odmówić.
Czytaj dalej