Szczeniak z zamiłowaniem do historii. Przypadkiem zamówił najdziwniejszą rzecz w sieci
Właściciele zwierzaków często muszą mierzyć się z mniej lub bardziej uciążliwymi „wpadkami” swoich podopiecznych. Niektóre z nich sprawiają, że zamiast rozpaczać, płaczemy ze śmiechu. Poznajcie sprytnego psa imieniem Max, który swoim z pozoru niewinnym wybrykiem zyskał przydomek prawdziwego entuzjasty brytyjskiej historii.
Max jest przedstawicielem odmiany cockapoo. Jak sama nazwa wskazuje, jest to krzyżówka dwóch ras - cocker spaniela oraz pudla, najczęściej miniaturowego. Kto by się spodziewał, że ten szalony szczeniak jest nie tylko przesłodki, ale również zdolny do obsługi telefonu komórkowego?
Urwis w psiej skórze
Faye Chandler, właścicielka Maxa, przyznała, że jej pupil ma tendecję do wpadania w najróżniejsze tarapaty. Kiedy tylko nikt nie patrzy, uwielbia eksplorować nieznane zakamarki, czy podkradać przedmioty należące do jego pani. Mimo to kobieta nie jest w stanie długo się na niego złościć.
- On jest najzabawniejszym, najbardziej szalonym i najmilszym chłopcem - przyznaje w rozmowie z "The Dodo".
Pewnego dnia Faye siedziała na kanapie, podczas gdy szczeniak bawił się na dywanie. Kobieta przeglądała sieć w poszukiwaniu obrazu, który miał ozdobić jedno z pomieszczeń w jej domu.
Przeglądając dostępne prace na stronie poświęconej sztuce, przypomniało jej się, że musi pójść do drugiego pokoju. Z rozpędu zapomniała zablokować ekranu telefonu i położyła go na sofie. W tym momencie do akcji wkroczył Max.
Szczeniak wykorzystał okazję, że jego pani zwolniła wygodne posłanie i z podekscytowaniem postanowił podsiąść ją na kanapie.
- Max podskoczył i wskoczył na sofę, na której stał mój telefon - wspomina Chandler. - Bawił się, kręcąc zadkiem, żeby się wygodnie usadowić.
Szczeniak, który kocha historię
Kiedy Chandler wróciła do pokoju, sprawdziła swój telefon i zobaczyła, że otrzymała wiadomość: „Twój przedmiot został wysłany ”. Kobieta nie przypominała sobie, by dokonała jakiegokolwiek zamówienia, dlatego postanowiła sprawdzić, czy nie zaszła pomyłka.
Ku jej ogromnemu zdziwieniu okazało się, że nieświadomie kupiła kopię zabytkowego listu z 1745 roku od Charlesa Edwarda Stuarta, znanego również jako Bonnie Prince Charlie. List napisany na początku powstania jakobickiego, zawierał prośbę o pomoc w kampanii Karola mającej na celu przywrócenie rodu Stuartów na tron Anglii. - Skontaktowałam się ze sprzedawcą, aby powiedzieć, że zamówienie jest nieprawidłowe, ale on odpowiedział, że jest zgodne z zamówieniem - wyjaśnia Chandler.
Właśnie w tym momencie Faye zrozumiała, że to Max przypadkowo złożył zamówienie na antyczny list! Cale szczęście, że pokusił się wyłącznie na kopię, a nie sam oryginał. Chandler z rozbawieniem wspomina pierwsze e-zakupy jej podopiecznego. Wydruk listu jest teraz z dumą zawieszony na klatce szczeniaka, aby każdego dnia mógł podziwiać swój największy skarb.
Zobacz zdjęcia:
Dołącz do swiatzwierzat.pl
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Smutne wieści z Wielkiej Brytanii. Królowa Elżbieta II straciła jednego z psów
-
Dwa psy uwięzione w pustym domu. Egzystowały w skandalicznych warunkach
-
Zdziczała kotka nie pozwalała się nikomu dotknąć. Wtedy do akcji wkracza labrador