Suczka shih tzu błąkała się samotnie po mieście. Została eskortowana na komisariat
Niespodziewaną wizytę podczas służby złożył cieszyńskim policjantom z wydziału ruchu drogowego piesek rasy shih tzu. Funkcjonariusze dostrzegli go spacerującego wzdłuż jezdni. Maluch pozostawał bez opieki, dlatego został "aresztowany".
W ubiegły wtorek, niewielkich rozmiarów zguba niezapowiedzianie dołączyła do patrolu drogówki z Cieszyna. Mundurowi nie pozostali obojętni na los samotnie błąkającego się zwierzęcia i zaprosili go do radiowozu, aby wspólnie z nimi pilnował porządku na drodze.
Suczka znalazła schronienie w policyjnym radiowozie
Psinka została zatrzymana przez stróżów bezpieczeństwa we wsi Górki Małe. Na pierwszy rzut oka było widać, że nieco zdezorientowana suczka jest zadbana oraz przyzwyczajona do życia w warunków domowych, niżby walki o przetrwanie na ulicy. Gdyby wówczas nie udzielono jej pomocy, mogłoby dojść do nieodwracalnej tragedii.
- Z pozoru błaha sprawa, jednak zawsze trzeba pamiętać o tym, że psy, które mieszkają na co dzień w domach, nie są przyzwyczajone do pozostawania w takich warunkach. Mogą w każdej chwili, w momencie gdy zostaną wystraszone, zachować się nieprzewidywalnie. Przestraszony pies może zacząć uciekać nie zwracając uwagi na poruszające się drogą pojazdy, a tym samym doprowadzić do zagrożenia bezpieczeństwa na drodze - czytamy na stronie śląskiej policji.
W ocenie policjantów nie ulegało wątpliwości, że gdzieś zapewne czeka zatroskany opiekun suczki, dlatego postanowiono zaprosić ją do wspólnej podróży do Komisariatu Policji w Skoczowie.
"Zatrzymana" nie dała się długo prosić i posłusznie wskoczyła na tylne siedzenie radiowozu. Jak relacjonuje cieszyńska drogówka, bardzo dobrze czuła się w samochodzie. Wspólnie z nową członkinią załogi, objechano całą wieś, pytając przechodniów o właściciela zguby. Nikt jednak nie rozpoznawał czworonoga.
Mała podróżniczka wróciła do domu
Po przekazaniu zagubionej pupilki w ręce funkcjonariuszy ze Skoczowa, jeden z mundurowych wpadł na pomysł, by poszukać informacji na temat właściciela w internecie. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę.
Znalazł w sieci ogłoszenie opublikowane przez zrozpaczoną właścicielkę Mimi, bo tak nazywała się bohaterka tej historii, która prosiła znalazcę o kontakt telefoniczny. Dzięki szlachetnej postawie funkcjonariuszy, shih tzu szczęśliwie wróciła do swojej właścicielki.
Z związku z zaistniałą sytuacją, policjanci przypominają, by zawsze reagować, jeśli widzisz zwierzę, które potrzebuje pomocy. Gdy na Twojej drodze pojawi się bezdomny czworonóg, zadzwoń pod numer alarmowy 112.
Nie zapominaj jednak, by zachować wszelkie środki ostrożności. Nigdy nie próbuj na siłę łapać obcego psa. Jeśli nasze zachowanie go wystraszy, broniąc się, może nam zrobić krzywdę. Nie przepędzajmy też bezdomnych psów.
Zobacz zdjęcie:
Źródło: policja śląska
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Nakręcił zabawę córki z wężem dusicielem. Internauci nie zostawili na nim suchej nitki
Tokio 2020. Ostrygi przejęły tor regatowy, wyłowiono ich aż 14 ton
Turystka zyskała sławę kosztem zwierzęcia. Nie uszło jej to na sucho, w Sieci nic nie ginie