Znalazł ciężarną suczkę w krzakach. Miał tylko chwilę, aby przewieźć ją w bezpieczne miejsce
Suczka leżała skulona w gęstych zaroślach. Wolontariusz z początku miał problemy ze zlokalizowaniem piszczącego psa. Po kilku minutach przedzierania się przez kolczaste krzewy i odgarniania wystających gałęzi niskich drzew udało mu się dotrzeć do zwierzęcia. Mężczyzna miał świadomość tego, że może zacząć rodzić w każdej chwili, nie tracił więc czasu. Od razu wziął ją na ręce i zaniósł do samochodu.
Suczka została przewieziona w bezpieczne miejsce
Mężczyzna planował odwieźć ją do schroniska prowadzonego przez fundację, w której działał. Niestety inne psy znajdujące się w placówce zaczęły głośno ujadać. Obecność innych zwierząt mogła zestresować suczkę, dlatego postanowił ją umieścić niedaleko od ośrodka.
Zostawił suczkę na ogrodzonej posesji, pozwalając jej w spokoju urodzić swoje szczeniaki. Wydawała mu się wdzięczna, za wszystko, co dla niej zrobił. Wiele psów w jej sytuacji byłoby agresywne, stając w obronie swoich nienarodzonych dzieci, jednak suczka przeczuwała, że mężczyzna działał na jej korzyść.
Następnego dnia, gdy wolontariusz poszedł sprawdzić, co z jego podopieczną, zobaczył ją podczas karmienia 8 zdrowych, pięknych szczeniąt. Gdy tylko suczka doszła do siebie po porodzie, mężczyzna przeniósł ją i jej szczeniaki do nowego domu tymczasowego, gdzie razem mogły się cieszyć pierwszymi wspólnymi chwilami.
Szczeniaki i suczka trafią do nowych domów
Gdy maluchy podrosną, otrzymają pakiet szczepień, zostaną wysterylizowane i trafią do domów nowych rodzin. Wolontariusze widoczni na nagraniu pracują w największym schronisku dla zwierząt w Serbii, dlatego mają ogromne doświadczenie w zajmowaniu się szczeniętami.
Placówka jest domem ponad 300 psów i kilkunastu kotów. Znalezienie nowego domu dla każdego z nich może być wyzwaniem, jednak wolontariusze mają na to sprytny sposób. Wszystkie swoje interwencje i akcje nagrywają i umieszczają w serwisie Youtube.com, aby pokazać kulisy swojej pracy i tym samym zaangażować jak najwięcej osób do wspólnej pomocy.
Dzięki aktywności wolontariuszy w Internecie organizacja, w której działają, zyskała rozgłos, a informacje o podopiecznych w potrzebie docierają do tysięcy osób z całego świata. Trzymamy kciuki, że dzięki opublikowanym nagraniom potomstwo suczki znalezionej w zaroślach stało się na tyle popularne, że już dawno zadomowiło się w nowych mieszkankach.
Zobacz wideo:
[EMBED-3709]
Nikt nie chciał adoptować wyżła ze "świńskim ryjem". Dopiero przed uśpieniem stało się niewiarygodne
Źródła: youtube.com