Porzucona suczka myślała, że już nigdy nie zobaczy swoich szczeniaków. Ponowne spotkanie porusza do łez
Zwierzęta i ich dzieci łączy szczególna więź. Kiedy więc wolontariusze odkryli, że podrzucona im suczka musiała niedawno urodzić, wiedzieli, że muszą jej pomóc. Zrozpaczona mama nie chciała do nikogo podejść i bała się wszystkiego. Widać było, że brakuje jej dzieci.
Wolontariusze z kalifornijskiego schroniska.pewnego dnia dostali pod opiekę małą, uroczą suczkę. Właściciele oddali ją, nie podając żadnego powodu. Pracownicy, wiedząc, że zazwyczaj nie jest to dobry znak, przyjęli małą psinę pod swoje skrzydła, jednak szybko zauważyli, że coś jest nie tak.
Porzucona suczka zachowywała się dziwnie
Cora, mała słodka suczka szybko została przebadana. Wtedy okazało się, dlaczego jest tak wystraszona i niespokojna.
Z badań wynikało, że sunia niedawno wydała na świat szczeniaki. Jednak właściciele zostawili w schronisku tylko ją - najwyraźniej uznali, że już jest im niepotrzebna.
Widać było, że rozdzielenie mamy od jej dzieci jej nie służyło. W schronisku Cora zachowywała się dziwnie - ciągle wyglądała na przybitą i zestresowaną, nie chciała też interakcji ani z innymi zwierzakami, ani z ludźmi.
Wtedy wolontariusze wpadli na świetny pomysł, który jednak mógł nie wypalić. Postanowili, że spróbują skontaktować się z poprzednimi właścicielami suczki, w nadziei, że pozwolą jej zobaczyć własne dzieci.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- W Milionerach padło pytanie za milion! Uczestnik nie znał odpowiedzi
- ZUS ujawnił banalny sposób na zwiększenie swojej emerytury
- Szczeniaczek jest bardzo podekscytowany jedzenie. Niemożliwe, co zrobił na widok miski
Spotkanie suczki z jej dziećmi
Wcześniejsze podejrzenia pracowników się potwierdziły - szczeniaki zostały u właścicieli zamiast biednej Cory.
Jednak po wytłumaczeniu, że maluchy najlepiej będą rozwijać się przy mamie, zgodzili się oni na przywiezienie szczeniaczków do schroniska, a ponowne spotkanie matki i dzieci zostało uwiecznione na poruszającym nagraniu.
Widzimy na nim, jak suczka chowa się przed wolontariuszką za kojcem. Jednak kiedy kobieta zaczyna wyciągać z transportera jej szczeniaki, nastawienie psiny zmienia się o 180 stopni.
Psina natychmiast podbiega do szczeniaczków i nagle staje się zupełnie innym psem. Zaczyna radośnie machać ogonem i obwąchiwać swoje dziec. Kilka razy zerka do pustego już transportera, by upewnić się, że wszystkie jej maluchy znów są z nią.
Przerażony, smutny zwierzak zmienił się w troskliwą mamę w mgnieniu oka. Szczeniaczki zostały z Corą na czas odchowania. Nie wiemy, czy później wrócą do właścicieli, ale najważniejsze, żeby były zdrowe i kochane!
Psie mamy mają bardzo silny instynkt macierzyński, tak jak ta suczka, która nie chciała dać dotknąć swoich dzieci, nawet ratownikom.
Zobacz wideo:
Zobacz także w naszych serwisach:
- Podczas pogrzebu coś wystawało z ziemi. Żałobnicy rzucili się do ucieczki
- Niebywałe, co się dzieje w Wuhan po roku od wybuchu epidemii
- Dlaczego kot macha ogonem? Właścicielu bądź uważny
- Klamka zapadła. Nie wszystkie zwierzaki polecą już samolotem, wchodzi w życie nowy przepis
- Zoo podzieliło się radosną nowiną. Wkrótce rodzina powiększy się!
- "Rolnik szuka żony": Nagranie wystarczyło, by posypały się pytania o ciążę Marty
- Piorunujący trik Gessler na smażenie placków ziemniaczanych
źródło: animalchannel.co
Następny artykuł