Swiatzwierzat.pl Pozostałe Straż Pożarna interweniowała w akademiku. Po budynku może grasować włochaty koszmar
Photo by v2osk on Unsplash

Straż Pożarna interweniowała w akademiku. Po budynku może grasować włochaty koszmar

3 września 2021
Autor tekstu: Emil Hoff

Akademik "Kmicic" zaczął przyjmować na kwaterunek studentów Uniwersytetu Opolskiego. Niestety, już pierwszego dnia okazało się, że nauka i egzaminy mogą nie być największym problemem młodych ludzi. Coś czai się w budynku!

Recepcjonistka ledwo mogła uwierzyć, gdy para studentów zbiegła galopem po schodach i poinformowała, że w ich pokoju na ścianie wisi egzotyczny pająk . Plakaty po poprzednich lokatorach, grzyb pod tapetą - to normalne w akademikach. Ale egzotyczne pająki stanowią nowość.

Pięciu strażaków stanęło naprzeciw pająka

Oczywiście, obsługa akademika sama poradziłaby sobie z wielkim, włochatym i potencjalnie jadowitym pająkiem, ale na wszelki wypadek wolała wezwać straż pożarną.

Oddział straży pożarnej w sile pięciu chłopa wszedł niepewnie do pokoju pary studentów i zlokalizował pająka - na ścianie, nieco za szafą na ubrania. Zza mebla wystawały włochate odnóża w żółto-czarne prążki. Łatwo było rozpoznać pająka: to ptasznik.

Ptaszniki to jedne z największych pajęczaków, osiągają wielkość dłoni dorosłego mężczyzny. Są jadowite i gryzą, ale jad większości gatunków nie jest groźny dla ludzi - wywołuje jedynie obrzęk. Marna to pociecha dla studentów, patrzących w przerażeniu na strażaków, którzy ostrożnie odsunęli szafę i odsłonili wielkiego pajęczaka.

Pająk nie był kompletny - brakowało mu odwłoka. Nie był też technicznie pająkiem - jak się okazało, na ścianie została tylko wylinka. Ptaszniki, trochę jak węże, w miarę rośnięcia zrzucają starą powłokę, pozostawiając wylinkę.

Odkrycie strażaków oznaczało dwie rzeczy. Po pierwsze, za szafą nie ma pająka. Po drugie, pająk może być gdziekolwiek indziej i jest nawet większy niż znaleziona wylinka.

Ptasznik może być teraz wszędzie

Wiadomość o znalezieniu wylinki szybko rozeszła się wśród studentów Uniwersytetu Opolskiego. Poproszono nawet o pomoc ekspertów z Zoo , którzy mają ustalić, czy wylinka została faktycznie zrzucona przez pająka, czy może jest tylko spreparowaną pamiątką, np. przywiezioną z wakacji i zapomnianą lub specjalne pozostawioną przez któregoś z poprzednich lokatorów pokoju.

Studentom tymczasem udało się ustalić, że faktycznie ponad 2 lata temu mieszkał w akademiku "Kmicic" lokator, któremu w którymś momencie zgubił się jakiś pająk.

Posiadanie ptaszników jest w Polsce legalne, choć w akademiku "Kmicic" za trzymanie w pokoju mniejszych zwierząt trzeba dopłacać po 50 zł od sztuki. Być może dlatego ptasznik nigdy nie został formalnie zgłoszony i teraz nie będzie łatwo ustalić, skąd się wziął i do kogo należał.

Studenci pozostają czujni, a my mamy nadzieję, że sprawa pająka szybko się wyjaśni i młodzież będzie mogła wrócić do pilnej nauki.

Źródło: Wyborcza Opole

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Obserwuj nas w
autor
Emil Hoff

Miłośnik historii ludzi i zwierząt, autor książek i artykułów (w prasie i sieci), influencer wołacza. Redaktor swiatzwierzat.pl. Team koty. Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy