Gdy zobaczył zwierzę w potrzebie, nie wahał się ani chwili. Nagranie z akcji ratunkowej rozgrzewa serca
Trwała impreza w plenerze tuż przy promenadzie nad rzeką. Rodziny i znajomi dobrze bawili się przy smacznym jedzeniu i pogawędkach. Nagle ktoś zaczął krzyczeć i pokazywać coś palcem.
Początkowo ludzie nie wiedzieli, o co chodzi. Dopiero po chwili zorientowali się, że w rzece coś płynie, a raczej dryfuje.
"Nie pozwolę mu umrzeć!"
Z wody, po drugiej stronie rzeki, wystawała głowa małego jelonka! Zwierzę dryfowało z prądem, wyraźnie zbyt zmęczone, by płynąć w przeciwnym kierunku.
Jeden z mężczyzn, Chad, nie zastanawiał się ani sekundy. Zaczął zdejmować koszulę, oddał żonie klucze i pieniądze z kieszeni spodni. Gdy znajomi zaczęli go pytać, co właściwie planuje zrobić, mężczyzna odpowiedział tylko:
- Przecież nie pozwolę mu umrzeć!
I wszedł do wody. Musiał teraz ścigać się z prądem i dogonić jelonka, który ostatkiem sił probował zaczepić się kopytkami o deski promenady, niestety bezskutecznie.
Niezwykła akcja ratunkowa
Jeden ze znajomych Chada nagrał całe zdarzenie. Na filmie widzimy, jak Chad, płynąc kraulem, dogania jelonka. Zwierzę wpada w popłoch i próbuje uciec, ale nie ma gdzie - brzegi rzeki są w całości zabudowane i bardzo strome. Wreszcie jelonek wpływa pod czyjś przydomowy dok. Tam Chadowi udaje się go złapać.
Następnie widzimy, jak Chad po prostu łapie jelonka w ramiona i zakłada sobie na ramię niczym dziecko, które klepie się po plecach po posiłku, by mu się zdrowo odbiło. Teraz Chad musi sam wspiąć się na parkan, który w tym miejscu ogranicza rzekę, w dodatku musi to zrobić z wyrywającym się jelonkiem w rękach!
Mimo trudności Chadowi udaje się położyć wyczerpane zwierzę na brzegu, a potem samemu się wspiąć. Teraz Chad i jelonek znajdują się na czyjejś posesji, ale właściciel nie robi trudności i sam cieszy się z uratowania zwierzęcia.
Znaleźli mamę jelonka!
Jelonek jest tak wyczerpany, że nie może sam stać. Chad zapakował go więc do samochodu i wraz z rodziną wywiózł do najbliższego lasku. Miał nadzieję, że odnajdzie tam mamę jelonka.
I rzeczywiście! Tuż na granicy lasu między drzewami widać łanię. Chad upewnia się, że jelonek znajdzie swoją mamę i popycha go w kierunki łani. Zwierzątko jednak waha się i odwraca znowu do Chada, jakby uznało, że człowiek, który początkowo wydawał się groźny, został jego nowym opiekunem.
Na szczęście już po chwili jelonek odzyskuje śmiałość i rusza w kierunku łani. Dzięki Chadowi i jego odwadze zwierzątko nie utonęło tego dnia w rzece, lecz dostało drugą szansę na normalne życie w puszczy.
Internauci składają gratulacje
Internauci są zachwyceni nagraniem, ukazującym wyczyn Chada.
- Wielki szacunek dla tego pana - czytamy w jednym z komentarzy pod filmem opublikowanym na Facebooku portalu Newsner. - Gdyby każdy miał tyle empatii wobec zwierząt, świat byłby lepszym miejscem.
- Ten pan zachował się tak, jak przystoi człowiekowi, po ludzku - pisze inny internauta.
- Tylko czy mama przyjęła jelonka? Ludzki zapach mógł ją odstraszyć - niepokoi się autorka kolejnego komentarza.
Zobaczcie niezwykłe nagranie, ukazujące, jak dzielny Chad ratuje jelonka z wartkiej rzeki:
Źródło: Facebook.com @Newsnerpolska