Smutne wieści z ZOO w Poznaniu. O Diunę walczyli specjaliści światowej klasy. "Była symbolem Ogrodu"
Dzisiaj rano w ZOO w Poznaniu doszło do ogromnej tragedii. Pomimo starań wielu specjalistów, nie żyje legendarny mieszkaniec tego ogrodu zoologicznego. Chodzi o Diunę, samicę nosorożca białego, która od lat była ulubienicą zarówno wśród pracowników jak i osób regularnie odwiedzających ZOO. Walczyli o nią specjaliści światowej klasy.
Legenda poznańskiego ogrodu zoologicznego podupadła na zdrowiu
Ogród zoologiczny w Poznaniu, zaraz po ogrodzie zoologicznym w Gdańsku, jest największym tego typu obiektem w Polsce. Jednym z najbardziej znanych zwierząt żyjących w tym ZOO była Diuna, samica nosorożca białego (Ceratotherium simum). To gatunek, który naturalnie występuje w Afryce.
Zwierzęta te w XIX wieku niemalże wymarły. Jednak dzięki wdrożonym na czas działaniom ochronnym, udało się odbudować ich populację. Nosorożce te charakteryzują się stosunkowo spokojnym usposobieniem, pomimo tego, że są jednymi z największych zwierząt lądowych na świecie.
Pracownicy ZOO w Poznaniu nie ukrywają, że Diuna od lat była ich ulubienicą. Dlatego wiadomość o tym, że stan jej zdrowia drastycznie się pogorszył, była ogromnym ciosem dla wielu ludzi.
Policjanci znaleźli skatowanego psa przyciśniętego fotelem. Oprawcy nie dali mu szans na ucieczkęWszyscy do końca mieli nadzieję, że nosorożec Diuna wygra z chorobą
Jeszcze wczoraj, na mediach społecznościowych przedstawiciele ZOO w Poznaniu, poinformowali internautów o drastycznym pogorszeniu się stanu zdrowia Diuny:
“Nasza ukochana Diuna bardzo źle się czuje. Długie życie, kawał historii, przekochany nosorożec… Natychmiast wezwaliśmy na pomoc najlepszy specjalistów, dr Julia Bohner i najnowszy sprzęt diagnostyczny z IZW w Berlinie przybyli z pomocą”.
Wiadomość ta poruszyła wielu internautów. Mnóstwo osób liczyło na to, że nosorożca uda się uratować:
- “Bardzo mocno trzymam kciuki za jej zdrowie i życie”;
- “Trzymam kciuki za Diunę i za Was. To ciężki czas dla Was… jak długo by z Wami nie była to i tak zbyt krótko. Walczcie Kochani o tego wspaniałego olbrzyma”;
- “Trzymaj się i walcz ze wszystkich sił kochana”.
Ziścił się najgorszy scenariusz. Diuna odeszła
Niestety, pomimo starań światowej klasy specjalistów, Diuny nie udało się uratować. Nosorożec odszedł dzisiaj nad ranem, w wieku trzydziestu sześciu lat. W środowisku naturalnym zwierzęta te dożywają do 40 lat, jednak już osobniki po 30. roku życia są uznawane za seniorów.
Diuna w ZOO w Poznaniu żyła przez ponad 26 lat. Przez ten czas miała dwóch partnerów oraz doczekała się potomstwa.
Pracownicy poznańskiego ogrodu zoologicznego nie ukrywają żalu. Jednak jednocześnie są wdzięczni za to, że przez tyle lat mogli obcować z tak wspaniałym stworzeniem:
“ Diuna, dziękujemy, że byłaś z nami. Traktujemy to jako dar od losu, że było nam dane Cię spotkać. Byłaś wyjątkowa”.
Źródło: facebook.com @Zoo Poznań