Skandaliczne warunki na fermie drobiu dostawcy Lidla. Dochodzi nawet do zachowań kanibalistycznych
Stowarzyszenie Otwarte Klatki, zajmujące się dbaniem o los zwierząt hodowlanych, upubliczniło nagranie z jednej z niemieckich ferm kurczaków. To, w jaki sposób traktowane są zwierzęta i w jakich warunkach żyją, zwróciło uwagę internautów i przedstawicieli supermarketów sieci Lidl, która rzekomo zaopatruje się w tamtym miejscu.
Aktywiści pro-zwierzęcy ujawniło wyniki śledztwa na fermie drobiu dostawcy sieci Lidl. 25 października na kanale Stowarzyszenia Otwarte Klatki na platformie YouTube pojawiło się nagranie, na którym możemy zobaczyć niehumanitarne warunki panujące na jednej z niemieckich farm. Tak wygląda prawdziwe życie Frankenkurczaków.
Internauci oburzeni skandalicznymi warunkami na niemieckiej fermie kurcząt
Do sieci trafił filmik, na którym możemy zauważyć, w jaki sposób są traktowane kurczęta hodowane na jednej z niemieckich ferm. Internauci zwracają uwagę przede wszystkim na ich zdeformowane ciała i przerośnięte kości. Niektóre ptaki są na tyle niezdarne i zniekształcone, że nie są w stanie ustać na własnych nogach, co uniemożliwia im dostęp do wody i pokarmu.
Stowarzyszenie zwraca również uwagę na liczne naruszenia i zaniedbania ze strony właścicieli fermy drobiu. Zwierzęta mają tłoczyć się w halach, a ich liczba znacząca przekracza tę, która byłaby dozwolona w tym miejscu. Zarejestrowano obrazy pracownika oddającego mocz na terenie fermy. Nie ulega więc wątpliwości, że warunki, w jakich przetrzymywane są kury, są niehigieniczne i stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa żywności.
Zatrważająca liczba hodowanych zwierząt umiera przedwcześnie z powodu niewydolności mięśnia sercowego. Duża część z nich umiera z powodu ciągłego stresu i przerażających warunków życia. Ich ciała przez długi czas leżą we własnych odchodach i nie są sprzątane przez gospodarzy tego miejsca.
- Nie planuje się ukierunkowanego leczenia weterynaryjnego. W rezultacie średnio pięć proc. zwierząt umiera w agonii przed ubojem - czytamy pod nagraniem.
Materiał pokazuje także zachowania kanibalistyczne wśród kur oraz akty przemocy ze strony pracowników w stosunku do zwierząt. Na nagraniu, realizowanym ukrytą kamerą przez osobę zatrudnioną na fermie, widać także moment “szkolenia” nowo zatrudnionych pracowników: osoba oddelegowana do przeszkolenia podnosi jedno z kurcząt, pokazuje, jak trzyma je za nogi, a następnie uderza nim o krawędź stołu, instruując: „Tak masz robić”.
Zobacz nagranie:
Lidl zabrał głos w sprawie dramatycznych warunków na fermie kurcząt
Jak donosi Fundacja Alberta Schweitzera, wspomniana niemiecka ferma ma być jednym z dostawców Lidla. W związku z oskarżeniami o powiązania z miejscem stosującym nieodpowiednie praktyki hodowlane, względem zwierząt, głos zabrała sama sieć sklepów. Lidl Polska wydał specjalne oświadczenie, w którym zapewnił, że swoje produkty, które są sprzedawane na polskim rynku, czerpie jedynie od krajowych dostawców.
- Chcielibyśmy jasno podkreślić, że 100% oferowanych przez nas kurczaków w marce własnej "Rzeźnik" pochodzi z Polski - dostarczane jest przez polskich producentów. Potwierdzeniem tego faktu jest oznaczenie "Produkt Polski", które znajduje się na opakowaniu - czytamy w oficjalnym oświadczeniu Lidla dla Interii.
Co więcej, sieć sklepów znacząco odcięła się od ukazanego na nagraniach miejsca i zapewniła, że z nim nie współpracuje. Jednocześnie wyznała, że tego typu zachowania są według nich niedopuszczalne i sama firma nie zgadza się na takie traktowanie zwierząt hodowlanych.
- Lidl Polska stanowczo potępia pokazywane nadużycia i wyraźnie sprzeciwia się okrucieństwu wobec zwierząt. Jak dotąd nie ma informacji o pochodzeniu obrazów ani o tym, czy dotyczy to firm, które mają relacje biznesowe dostawcami. Przedstawione okoliczności są jednak dla nas nie do przyjęcia - czytamy w oświadczeniu marki.
Co więcej, skutki intensywnej hodowli są widoczne na mięsie - wystarczy spojrzeć na poziom występowania na nim białych włókien. W przypadku sklepów Lidla w Polsce aż 99,2 proc. zbadanych filetów z piersi kurczaka marek własnych wykazało obecność tej choroby.
Aby rozwiązać najpoważniejsze problemy w hodowli brojlerów, organizacje prozwierzęce w całej Europie, w tym Fundacja Alberta Schweitzera oraz Stowarzyszenie Otwarte Klatki w Polsce, wzywają sieć Lidl do podpisania porozumienia European Chicken Commitment, rozpoczynając kampanię „Lidl chicken scandal”.
- Uważamy, że polscy konsumenci zasługują na więcej, dlatego wspólnie z organizacjami z całego świata rozpoczynamy kampanię, w ramach której mamy nadzieję przekonać sieć Lidl dla zmian korzystnych zarówno dla zwierząt, jak i jej klientów – podsumowuje Monika Kowalska, koordynatorka kampanii "Frankenkurczak" w Stowarzyszeniu Otwarte Klatki, cytowana przez "Business Insider".
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
Weterynarz myślał, że nikt go nie widzi. Na filmie widać, jak traktuje zwierzęta
źródło: Interia, vibez.pl