Rudy kocurek podsiadł psa na legowisku. W żaden sposób nie dało się go przegonić
Czy pies i kot mogą żyć w zgodzie pod jednym dachem? Nagranie, na którym rudy kocurek zajął ulubione miejsce psiaka, wydaje się być dobrą odpowiedzią na to pytanie. Kamera uchwyciła przezabawną walkę, która się między nimi wywiązała. Pies nie mógł odzyskać legowiska, ale znalazł inne rozwiązanie sporu.
Nie bacząc na stereotypy krążące wokół psów i kotów, coraz więcej osób decyduje się na więcej niż jedno zwierzę pod swoim dachem. Często zdarza się również, że razem mieszkają przedstawiciele innych gatunków. Czy między nimi może panować przyjazna atmosfera? Oczywiście, że tak, lecz wszystko zależy od ich ułożenia i odpowiedniej socjalizacji.
Pies trzymał nerwy na wodzy, rudy kot zajął mu posłanie
Wszyscy właściciele kotów zdają sobie sprawę z tego, że stworzenia te rzadko biorą pod uwagę zdanie kogoś innego niż swoje własne. Robią to, na co przyjdzie im ochota i podążają własnymi ścieżkami, przez co bywają nazywani prawdziwymi indywidualistami. W jednym z udzielonych wywiadów zoopsycholożka Justyna Marut zdradziła, że w jej ocenie kota nie da się wychować - z kotem należy być, z kotem należy żyć i kota należy bardziej traktować jako swojego partnera niż kogoś, kogo chcemy podporządkować sobie.
Ten rudy kocurek jest doskonałym przykładem na to, że mruczków raczej nie da się namówić na dobrowolną zmianę zdania. Dusty – ponieważ właśnie tak nazywa się kociak – upodobał sobie posłanie psa i zdecydował się udać na drzemkę w tym konkretnym miejscu. Zwierzak zupełnie nic nie robił sobie z tego, że podsiadł dużo większego do siebie osobnika.
Niebawem odpocząć na legowisku zapragnął też pies o imieniu Nilo. Jak widać na załączonym filmiku, był wyraźnie zdziwiony, że spotkał tam niezapowiedzianego gościa. Szczekając mu wprost do ucha, wyraźnie sygnalizował, że kot zajął jego miejsce. Mimo to, Dusty wcale się tym nie przejmował. Jak gdy nigdy nic leżał i nie zwracał uwagi, że pies trąca go nosem.
Musiała minąć chwila, zanim Nilo zrozumiał, że Dusty nie zamierza zejść z jego legowiska i zrezygnowany położył się obok niego. Na szczęście posłanie było na tyle duże, że razem zmieścili się na nim bez najmniejszego problemu, choć mimo wszystko to kot przyjął na nim wygodniejszą pozycję. Cóż, nawet w świecie zwierząt czasami trzeba iść na kompromis.
Kot - terytorialny drapieżnik, który przywiązuje się do miejsca
Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek, kiedy Dusty zajmuje miejsce psa. W taki sposób mruczek udowadnia pewność siebie przed często dużo większym przedstawicielem innego gatunku. To także miejsce, gdzie często znajdują się smakołyki, a więc kot może czuć ich zapach, który go wabi.
Prawdą jest, że koty to zwierzęta bardzo terytorialne, dla których zajmowany rewir czy też miejsce zamieszkania ma ogromne znacznie. Drapanie mebli, ocieranie się o wszystko, niechęć wobec innych kotów - to wszystko wynika z terytorializmu. Zazwyczaj jeśli między zwierzętami nie dochodzi do poważnych spięć, nie masz się czym przejmować. Same powinny rozwiązać ten problem i dogadać się we własnym zakresie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: wamiz.de; zooart.com.pl