Rolnik w nocy użył zakazanego środka, zginęło 7,5 mln pszczół. Grozi mu więzienie
Pod osłoną nocy rolnik opryskał rzepak silnie toksycznym środkiem owadobójczym, zawierającym dimetoat. Gdy rano przyleciały pszczoły, po zetknięciu z preparatem zaczęły umierać w męczarniach. Zginęło 7,5 mln pszczół.
Do zdarzenia doszło w ubiegłym roku z 19 na 20 maja na Dolnym Śląsku. Prokuratura rejonowa przeciwko rolnikowi skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Świdnicy. Rolnikowi grozi więzienie.
Śmierć pszczół
Pszczoły umierały w strasznych męczarniach. Kiedy nad ranem przyleciały na pole i zaczęły siadać na kwiaty, substancja zaczęła przyklejać się do nich powodując efekty neurologiczne. Część pszczół zginęła na miejscu, inne w trakcie powrotu do uli, pozostałe były zabijane przez inne pszczoły, które próbowały bronić rodziny przed niebezpieczeństwem . Pszczoły zarażały siebie nawzajem. Ostatecznie zginęło 7,5 mln osobników.
Rolnik, który użył preparatu został oskarżony o spowodowanie lokalnej katastrofy ekologicznej i dokonanie znacznych strat w "świecie zwierzęcym ". Silnie toksycznego środka nie można było wykorzystywać do roślin typy rzepak. Dwa tygodnie później dimeotat był już objęty całkowitym zakazem stosowania do wszystkich rodzajów roślin w całej Unii Europejskiej.
Preparatu można używać w przypadku takich upraw jak pszenica ozima, jęczmień ozimy, pszenżyto ozime, żyto, jęczmień jary, kapusta głowiasta.
Ogromne straty
Szkody okazały się bardzo poważne . Zginęło 245 rodzin pszczelich z 8 pasiek w Modliszowie, Pogorzale i Witoszowie.
30-letni rolnik usłyszał zarzuty spowodowania katastrofy ekologicznej w wymiarze lokalnym. Mężczyzna odmówił składania zeznań, nie przyznał się do winy . Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura zabezpieczyła majątek rolnika w wysokości 560 tys. zł.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Chwile grozy na popularnym szlaku. Turysta uciekał przed pumą
-
Kacza mama bezradnie patrzyła na swoje dzieci. Maluchy wpadły do głębokiej studzienki