Swiatzwierzat.pl Pozostałe Przechodnie znaleźli psa porzuconego w worku. Zwierzę było w głębokim szoku
Facebook / Linda Li

Przechodnie znaleźli psa porzuconego w worku. Zwierzę było w głębokim szoku

8 marca 2022
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Emilia Lucchese spacerowała z koleżanką wzdłuż rzeki Terme Vigliatore na Sycylii, kiedy usłyszała skomlenie dobiegające z kosza na śmieci. Zawartość skrywała makabryczny widok - w worku znajdował się ledwo żywy pies, którego ktoś porzucił.

Od czasu do czasu świat obiegają historie ratowania zwierząt, która zapierają dech w piersiach. Jedna z nich dotyczy psa o imieniu Oliviero, którego poprzedni właściciele potraktowali jak śmieci - i to dosłownie.

Spacerowiczki znalazły psa wyrzuconego do śmieci

Emilia Lucchese szła ulicami Mesyny w południowych Włoszech wraz ze swoją przyjaciółką Enricą Bianchi. W pewnym momencie uszu kobiet dobiegł przeszywający skowyt zwierzęcia.

Włoszki szybko się zorientowały, że odgłosy najprawdopodobniej dobiegają z czarnego worka na śmieci. Nie tracąc ani chwili dłużej, uniosły klapę śmietnika i ujrzały psa o brązowej sierści z nogami ciasno związanymi drutem. Najwyraźniej miało to na celu powstrzymanie go od ucieczki.

Po wyjęciu zwierzęcia z kosza kobiety stwierdziły, że stworzenie jest bardzo osłabione i odwodnione. Nawet zwyczajne uniesienie głowy wykraczało poza jego możliwości.

undefined

- Był w szoku i bardzo chciało mu się pić, więc zakładam, że był tam już od jakiegoś czasu. Ocknął się dopiero po nalaniu mu do ust wody z butelki - przyznała Emilia.

Włoszki natychmiast wezwały na miejsce członków organizacji pro-zwierzęcej, a w oczekiwaniu na ich przybycie sfilmowały akcję ratunkową psa. Szokujące nagranie opublikowano w sieci i szybko rozprzestrzeniło się we włoskich mediach.

Oliviero dostał drugą szansę od losu

Pies trafił pod opiekę Lindy Li, wolontariuszki zajmującej się ratowaniem zwierząt. Czworonóg dostał na imię Oliviero i natychmiast został przewieziony do kliniki weterynaryjnej. Stan pupila nie napawał optymizmem. Okazało się, że jego tylne kończyny są sparaliżowane w wyniku nieznanego urazu, nie wspominając nawet o pasożytach znajdujących się na jego ciele.

- Z jadały go żywcem - wspomina ratowniczka zwierząt.

undefined

Chociaż Oliviero wiele wycierpiał, nie przestawał machać ogonem, gdy tylko weterynarze poświęcali mu chociaż odrobinę uwagi. Dzięki fachowej opiece zwierzak szybko doszedł do siebie.

Dobrą nowiną jest to, że Oliviero został zaadoptowany przez kobietę, która pokochała go od pierwszego wejrzenia. W nowym domu może liczyć na czworonożne rodzeństwo oraz troskliwych opiekunów, którzy doceniają go całym sercem.

undefined

Widząc go teraz, trudno uwierzyć, że był tak bliski śmierci.

undefined
oliviero

fot.  Dominique Mastroianni

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: dailymail.co.uk

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy