Prosięta uratowane z rzeźni. Niewiarygodne, jak wyglądał ich pierwszy kontakt ze światem
W sanktuarium dla zwierząt gospodarskich zamieszkała locha z prosiętami, które zostały uratowane z ubojni. Stworzenia, które spędziły życie w klaustrofobicznych warunkach, dzięki organizacji Viva! mogły po raz pierwszy stanąć na trawie i pooddychać świeżym powietrzem. W tamtej chwili przepełniała je czysta radość.
Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva! również aktywnie pomaga czworonogom z pseudohodowli, co zwierzętom gospodarskim. Wśród podopiecznych organizacji znalazła się locha o imieniu Hope Apple Blossom oraz jej sześć prosiąt. Mimo, iż ich przeznaczeniem było zakończyć życie w ubojni, w ostatniej chwili udało się je odbić z rąk rzeźników.
Świnia z prosiętami po raz pierwszy skosztowała wolności
Dzięki uporowi pro-zwierzęcych działaczy , którzy przeciwstawiają się obecnemu systemowi i drastycznym realiom hodowli zwierząt na mięso, w marcu 2017 roku świnia oraz prosięta zostały przetransportowane na walijską wieś, gdzie rozpoczęły zupełnie nowe życie na farmie Dean Farm Animal Sanctuary.
Opieki nad trzodą chlewną podjęła się Juliet Gellatley, brytyjska pisarka promująca wegetarianizm i obrończyni praw zwierząt, która w 1994 roku założyła organizację Viva! Większą część swojego życia spędziła, prowadząc kampanie na rzecz zwierząt, dlatego i tym razem postanowiła udokumentować przemianę stworzeń wykorzystywanych w hodowli przemysłowej po odzyskaniu wolności.
Nic tak nie cieszy jak widok słońca
Kiedy myślimy o bawiących się zwierzętach, zazwyczaj w pierwszej kolejności przychodzą nam do głowy psy, koty oraz mieszkańcy ogrodów zoologicznych. Rzadko kto bierze pod uwagę zwierzęta gospodarskie, które tak jak inne zwierzaki, również uwielbiają biegać, skakać i wygłupiać. Nagranie, które pojawiło się na oficjalnym kanale Viva! Charity pokazuje ich radość podczas pierwszego spaceru na zewnątrz, gdy mogą swobodnie odkrywać swój nowy dom.
Widać na nim, jak Hope Apple Blossom oraz jej prosięta radośnie brykają po trawie, ryją glebę pyskami w poszukiwaniu pożywienia i bawią się ze swoimi towarzyszami. Pod wideo dokumentującym pierwsze sielankę na farmie pojawiło się mnóstwo komentarzy od zaskoczonych internautów, którzy przyznali, że nigdy wcześniej nie widzieli świń w takiej euforii. Poniżej przytaczamy wybrane wypowiedzi: - Wszystkie zwierzęta hodowlane zasługują na takie życie . - Mama sama biega jak mały prosiaczek - ciesząc się wolnością! - Nigdy wcześniej nie widziałam biegających i bawiących się świń w ten sposób. To tylko pokazuje, jak są straszliwie ograniczone i wykorzystywane. - Mama i małe świnki nie mogły znaleźć lepszego miejsca, w którym mogłyby przeżyć swoje życie. Widać było radość, gdy wszystkie pędziły po podwórku.
Trzymamy kciuki, by rodzina świnek dożyła na farmie spokojnej starości!
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Co skraca życie zwierzaków? 7 najczęściej popełnianych błędów
-
Znaleźli zwierzątko tak małe, że ważyło mniej niż 1 gram. Dziś jest nie do poznania
-
Pies został ukąszony przez żmiję zygzakowatą. To nie pierwszy taki przypadek w tej okolicy
Źródło: The Dodo