Prawie 150 zarzutów dla pary oszustów. Ujawniono, co działo się w ich mieszkaniu, cierpiały zwierzęta
Para oszustów z Tychów usłyszy 148 zarzutów. Ich ofiarami byli nie tylko ludzie, ale też zwierzęta. Powiatowy Inspektorat Weterynarii wraz z fundacją “Zwierz” objęli opieką 20 zwierząt, które nie miały odpowiednich warunków bytowania. Za przewinienia para odpowie przed sądem.
Oszuści z Tychów polowali na zdesperowanych internautów. Odpowiedzą przed sądem
27-letni mężczyzna i jego 26-letnia partnerka staną przed sądem za oszustwa. Za pośrednictwem Internetu udało im się nabrać 150 osób. Lista przewinień jest długa, a służby zdeterminowane, żeby sprawców spotkała kara.
Wydział do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Tychach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Tychach w wyniku śledztwa ustalił, że między sierpniem 2022 roku a styczniem 2023 roku para naciągnęła ofiary łącznie na 9 tysięcy złotych. Średnio jedną osobę oszukano na 60 złotych, co może nie wydawać się zawrotną kwotą, jednak to, co łączyło poszkodowanych to zła sytuacja finansowa. Para z Tychów polowała na osoby, które potrzebowały szybkiej pożyczki. Nieetyczny proceder trwałby , gdyby nie zaskakująca skuteczność służb. Przeciwko sprawcom przestępstw skierowano w lipcu akt oskarżenia.
Dał się oszukać weterynarzowi bez uprawnień. Wpadł w rozpacz, gdy obejrzał film z operacji swojego psaPara z Tychów żerowała na najsłabszych. Ich ofiarami byli nie tylko ludzie
Na czym właściwie polegało ich oszustwo? Para oferowała w Internecie pożyczki od osoby prywatnej. Nie trzeba mówić, że skuszone w ten sposób osoby były prawdopodobnie w kiepskiej sytuacji finansowej i potrzebowały szybkiej gotówki. Korzystając z desperacji tych osób, para oferowała im “umowę”, z której nie planowała nigdy się wywiązać.
– Osoby zainteresowane zaciągnięciem pożyczki kontaktowały się z oszustami za pośrednictwem aplikacji, ustalając rzekome warunki udzielenia pożyczki – mówi tyska policja. – Następnie pokrzywdzeni podawali swoje dane w celu sporządzenia umowy oraz dokonywali wpłaty środków pieniężnych na różne konta podejrzanych w kwotach pomiędzy 10 a 300 złotych – kwota uwarunkowana była wcześniejszymi ustaleniami.
Do pożyczki nigdy nie dochodziło. Po otrzymaniu przelewu oszuści natychmiast blokowali poszkodowanych.
Oszustwa finansowe nie były jedynymi przewinieniami, jakich dopuścili się sprawcy. Policję po wejściu do mieszkania pary czekał łamiący serce widok. W mieszkaniu znajdowało się łącznie 20 zaniedbanych zwierząt.
Zaniedbane zwierzęta odebrano właścicielom. Kilkanaście kotów szuka nowego domu
Pod jednym dachem mieszkało 17 kotów, 2 świnki morskie i jeden królik. Zwierzęta nie miały dostępu do pożywienia ani odpowiednich warunków bytowych. Do akcji musiał wkroczyć Powiatowy Inspektorat Weterynarii, który skontrolował stan, w jakim znajdowali się pupile.
Decyzja była jednoznaczna – wszystkie zwierzęta odebrano właścicielom. Udzielono im potrzebnej pomocy. Zaniedbanych pupilów pod swoje skrzydła wzięli przedstawiciele fundacji “Zwierz”, która zajmuje się szukaniem dla nich nowych domów. Zgodnie z prawem właścicielom zwierzaków grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: dziennikzachodni.pl, slaska.policja.gov.pl