Żona nie chciała zgodzić się na kotka, wtedy mąż zrobił okropną rzecz. Rodzina musiała uciekać
Do przerażająco strasznej sytuacji doszło w czerwcu 2020 roku. To właśnie wtedy Jarosław K. wrócił do domu z małym kotkiem , który miał być prezentem dla Karolinki. Żona mężczyzny nie wyraziła na to zgody, co tylko rozwścieczyło mężczyznę. W odwecie postanowił spalić rodzinę.
Zaatakował własną rodzinę
W małżeństwie państwa K. nie układało się najlepiej, a nawet wręcz tragicznie. W domu często dochodziło do awantur. Mężczyzna wyzywał wszystkich, bezpodstawie krytykował. W swoim zachowaniu był agresywny, wielokrotnie niszczył meble, domowe sprzęty. Przerażona żona uciekała z domu wraz z dziećmi do znajomych czy rodziny. Jak podaje se.pl, zdarzało jej się też nocować po prostu w lesie.
Kiedy Renata K. nie zgodziła się na adopcję kotka, mężczyzna znów dostał ataku furii.
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
-
15 jeleni nie żyje, zostały spłoszone petardami. Prokuratura: "mamy numery rejestracyjne"
-
Żona nie chciała zgodzić się na kotka, wtedy mąż zrobił okropną rzecz. Rodzina musiała uciekać
-
Kryminalni uratowali wyziębniętego psa. Zwierzak nie był w stanie chodzić