Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Poprosiła w schronisku o dwa najbardziej nieśmiałe koty. Po miesiącu pokazują swoje prawdziwe oblicze
Kamila Sabatowska
Kamila Sabatowska 19.04.2023 15:05

Poprosiła w schronisku o dwa najbardziej nieśmiałe koty. Po miesiącu pokazują swoje prawdziwe oblicze

koty siedzące za szybą
facebook/Exploits Valley SPCA Adoptables

KC i JoJo to dwa bardzo zamknięte w sobie i nieśmiałe koty, które od kilku miesięcy przebywały w schronisku Exploits Valley SPCA. Zwierzęta nie mają za sobą łatwej przeszłości, a przez ten czas nie znalazł się nikt, kto chciałby zapewnić im kochający dom. Jednak w końcu nadszedł długo wyczekiwany dzień, który zmienił ich życie na zawsze. W nowym domu kocie rodzeństwo wyszło ze swojej skorupy.

Koty nazywane KC i JoJo bardzo bały się głośnych dźwięków, unikały kontaktu z innymi zwierzętami, o ludziach nie wspominając. Zazwyczaj całymi dniami starały się znaleźć bezpieczną kryjówkę, najlepiej jak najdalej od centrum wydarzeń w schronisku. Z uwagi na ich usposobienie znalezienie dla rodzeństwa odpowiedniego domu trwało naprawdę długo. 

KC i JoJo nie miały łatwego startu w życiu

Mruczący bracia trafili do Exploits Valley SPCA po interwencji Animal Control. Ratownicy znaleźli je porzucone i zdane na samopas w opustoszałym mieszkaniu. Maluchy od samego początku były bardzo wycofane i stroniły od innych podopiecznych oraz ludzi. 

- Nie mieli łatwego startu w życiu, a teraz trudno im zaufać ludziom - domyślali się pracownicy schroniska.

Ze swoich kryjówek kotki wychodziły dopiero wtedy, kiedy gwar w schronisku milkł i nie kręcili się po nim pracownicy, a co gorsza nieznajomi ludzie. Wtedy mieli czas na odkrywanie nowych pomieszczeń i wspólne przechadzki.

 

Dlaczego kot liże, gdy go głaszczesz? Odpowiedź powinien poznać każdy opiekun

Ich nieśmiałość sprawiała, że ludzie nawet ich nie zauważali

Nie ma się co dziwić, że wycofane kotki zdecydowanie ginęły w tłumie tych bardziej śmiałych. Najczęściej to na nie decydowali się ludzie odwiedzający schronisko z myślą o adopcji mruczka. Fakt ten nie umknął pracownikom, którzy doskonale zdawali sobie sprawę z problemu, a z czasem zaczęli już tracić nadzieję, że ktoś zainteresuje się tymi nieśmiałymi, jednak również wspaniałymi czworonogami.

JoJo w końcu zaczął przełamywać starach i odkrył, że obcowanie z ludźmi, który nie szczędzą mu pieszczot, może być bardzo przyjemne. Niedługo po nim swoją barierę zaczął pokonywać także KC.

- Nie są typem kotów, które wskoczą ci w ramiona pierwszego dnia, kiedy je spotkasz, ale to nie znaczy, że nie pokochają cię lub nie zrobią tego z czasem - mówili pracownicy schroniska cytowani przez “Love Meow”.

Aby poczuć się pewnie w rodzinie adopcyjnej, Jojo i KC musieli zostać przygarnięci w pakiecie. Ich nowy opiekun będzie również musiał wykazać się ogromem cierpliwości i wyrozumiałości dla swoich podopiecznych.

Koty znalazły dom po ponad pół roku w schronisku

W końcu do schroniska zgłosiła się kobieta o imieniu Sacha, która dowiedziała się o kotkach, które od tak długiego czasu czekają na dom. Była przekonana, że musi je poznać. Chciała zaadoptować je, aby mogły zamieszkać z jej rodzicami, którzy akurat szukali mruczących pupili. Kiedy przybyła na miejsce, rodzeństwo od razu ukryło się na jej widok. Jednak nawet gdy poznawała inna zwierzęta, przez cały czas o nich myślała.

Po rozmowie z rodzicami i długim zastanowieniu kolejnego dnia wróciła, aby zabrać do domu i KC i JoJo. To zdecydowanie najlepsze, co mogło się przydarzyć tym dwóm wycofanym kotkom. 

- Po miesięcy mieszkania tam, kotki w końcu pokazują swoje prawdziwe oblicze - wyznaje kobieta.

Historia kociego rodzeństwa ze schroniska dowodzi, jak wiele jest w stanie zmienić miłość i troska. Teraz wspólnie psocą, przytulają się do opiekunów i wypoczywają na wygodnych fotelach w swoim własnym domu, a okazjonalnie knują, jak dostać się do talerzy z resztkami z obiadu.

koty.jpg
ExploitsValleySPCA
img.webp
ExploitsValleySPCA

Źródło: LoveMeow

Przywieźli psa do kliniki z bólem brzucha. Weterynarze nie dowierzali, co wyciągnęli mu z żołądka
rentgen psa
Droktor Shelby Baden w social mediach znana jako Traveling Dogtor podzieliła się niecodzienną sytuacją, jaka ostatnio spotkała ją w gabinecie weterynaryjnym. Jeden z jej psich pacjentów miał wyraźne problemy z brzuchem, jednak podczas badania na jaw wyszła szokująca prawda o jego stanie. Lekarze musieli działać od razu.Nie da się ukryć, że niektóre psy mają tendencję do zjadania naprawdę dziwnych rzeczy. Jednak w brzuchu tego czworonoga weterynarze znaleźli coś, co spowodowało, że ich buzie same otworzyły się z niedowierzania. Te przedmioty doprowadziły go do bardzo ciężkiego stanu, a gdyby nie szybka reakcja specjalistów, ta historia mogłaby się naprawdę smutno zakończyć.
Czytaj dalej
Lekarka weterynarii pokazała hybrydę wilka i psa. Syrus ma tylko 3 miesiące a już waży 15 kilogramów
Doktor weterynarii Lindsay Butzer, która historiami ze swojego gabinetu często dzieli się na TikToku, tym razem pokazała internautom, jak wygląda szczenię zrodzone ze skrzyżowania wilka i psa. Choć zwierzak miał zaledwie 12 tygodni, jego wygląd może zaskoczyć nawet największych miłośników czworonogów. Syrus - ponieważ tak się nazywa - to naprawdę "kawał szczeniaka”.Jeśli zastanawialiście się kiedykolwiek, jak wygląda hybryda wilka i psa, dr Lindsay Butzer udostępniła w swoich social mediach nagranie, które zaspokoi waszą ciekawość. Zwierzę pomimo młodego wieku jest już imponujących rozmiarów, a uroku zdecydowanie nie można mu odmówić.
Czytaj dalej