Policjant już miał wypisywać mandat kierowcy, jego uwagę odwróciło coś innego. Od razu zajął się malcem
Bezgraniczne zaufanie porzuconych zwierząt potrafi zaskoczyć i rozczulić. Okazuje się, że niektóre czworonogi, pomimo tego, że zostały wcześniej skrzywdzone przez ludzi, nie mają oporów przed poszukiwaniem pomocy u innych przedstawicieli naszego gatunku. Pewien maleńki kot, postawił wszystko na jedną kartę. Co więcej, jego zachowanie sprawiło, że rutynowa kontrola drogowa, przebiegła zupełnie inaczej, niż planował to funkcjonariusz policji.
Pracownik drogówki przyłapał kierowcę na łamaniu przepisów
Pewien funkcjonariusz policji miał za zadanie czuwać nad bezpieczeństwem ruchu drogowego przy jednej z dróg szybkiego ruchu. W pewnym momencie zauważył, że kierowca dużego samochodu osobowego jedzie z nadmierną prędkością.
Zgodnie z przepisami, policjant zatrzymał kierowcę. Jak zwykle w takich sytuacjach bywa, kierujący pojazdem był niezadowolony z obrotu wydarzeń. Mężczyzna usiłował przekonać przedstawiciela prawa, aby ten darował mu mandat i ograniczył się do pouczenia.
Kotka wbiegała do komendy za każdym razem, gdy otwierały się drzwi. TAK zachował się komendantKontrola drogowa zakończyła się inaczej, niż planował policjant
Funkcjonariusz policji nie zamierzał odpuszczać nierozsądnemu kierowcy. Mężczyzna jechał o wiele za szybko, niż było to dozwolone. Stwarzał realne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego. Powinien dostać nauczkę. Jednak w ostatniej chwili, maleńka istota sprawiła, że przedstawiciel prawa postanowił odpuścić kierowcy.
Z rowu, tuż przy ruchliwej drodze wyszło maleńkie kociątko. Policjant natychmiast chwycił czworonoga. Wiedział, że maluch nie może tutaj zostać. W każdej chwili mógł skończyć pod kołami rozpędzonego samochodu.
Funkcjonariusz postanowił zaopiekować się kotkiem. W związku z tym, kierowcy się upiekło - nie dostał mandatu.
Kocię zostało przekazane pod opiekę profesjonalistów
Policjant pojechał razem z małym czworonogiem do kliniki weterynaryjnej. Tam kocię mogło liczyć na profesjonalną opiekę. Po wykonaniu dokładnych badań okazało się, że zwierzak cieszy się dobrym zdrowiem.
Na mediach społecznościowych lokalnej policji poinformowano: “Kot jest pod opieką weterynaryjną i ma się dobrze. Nie odniósł żadnych obrażeń, był jedynie głodny i spragniony. Już niebawem będzie gotowy na adopcję.”.
Obecnie kocię jest pod opieką pracowników schroniska dla bezdomnych zwierząt. Mamy nadzieję, że szybko znajdzie kochający dom.
Źródło: twitter.com/OPP_HSD, lastampa.it