Pokemony istnieją naprawdę? "Skrzydlata owieczka" budzi zachwyt, wygląda jak żywcem wyciągnięta z kreskówki
Matka Natura często zaskakuje swoją kreatywnością i niezwykła urodą, jaką obdarzyła niektóre stworzenia. Ta “skrzydlata owieczka” zdecydowanie może kojarzyć się wszystkim miłośnikom Pokemonów z bohaterami występującymi w animacji. Aż trudno uwierzyć, że istnieje naprawdę.
Co ciekawe wyjątkowy wygląd to nie wszystko, ponieważ stworzonko ma unikalne zdolności, których może pozazdrościć mu niejedno zwierzę. Jesteśmy przekonani, że nigdy wcześniej o nim jeszcze nie słyszeliście.
Trudno uwierzyć, że istnieje naprawdę
Nie mamy wątpliwości, że ten ślimak to jedno z najbardziej nietypowych zwierząt, jakie widzieliście. Wygląda zupełnie jakby z jego tułowia, wyrastały mu liście. Żywe barwy jeszcze dodają mu uroku. Jego niezwykły wygląd to jednak nie wszystko, czym wyróżnia się na tle innych żyjątek.
Ślimak morski Costasiella kuroshimae, często w języku angielskim nazywany jako “morska owieczka” zamieszkuje dno morza. Jego nazwa wzięła się od otworów gębowych i reszty ciała osobników tego gatunku, które zdaniem niektórych badaczy kształtem przypominają owcę.
To zdjęcie zrobiono w Tatrach. Turystka była zachwycona, dopóki nie zobaczyła, co czai się za mostemPozyskuje energię w zaskakujący sposób
Jakby sam wygląd ślimaka nie był fenomenem, okazuje się, że sposób, w jaki pozyskuje energię, jest wyjątkowy. Otóż czerpie ją z zachodzącego w nim procesu fotosyntezy. Co za tym idzie, zachowuje się zupełnie jak rośliny, w których towarzystwie zresztą zamieszkuje dno morza.
Uściślając żywią się dzięki kleptoplastii. Jedzą chloroplasty z glonów i wykorzystują do produkcji energii, zupełnie tak, jak wydarzyłoby się w przypadku rośliny. Dzięki temu przez pewien czas mogą pobierać energię tylko ze słońca i nie potrzebują innego pożywienia.
Gdzie mieszkają te "Pokemony"?
Ślimaki Costasiella kuroshimae są naprawdę niewielki. Otóż mierzą zaledwie 5 mm długości. Ich naturalnym środowiskiem są płytkie wody u wybrzeży Japonii, Indonezji i Filipin. Niewątpliwie uwagę od razu zwraca ich ciekawie skonstruowane ciało.
Biała główka z paciorkowatymi oczami, która przypomina wspomnianą owcę, różowe plami, zupełnie jak wypieki na policzkach i tułów niczym kępka liści. A co ciekawe, to nie jedyny wariant kolorystyczny, w jakim mogą występować.
źródło: eska.pl