Pojechali za granicę, a kota zostawili bez jedzenia i wody. Już czekają na nich policjanci
W jednym z mieszkań w północnych Włoszech tkwił zamknięty kot. Zwierzę płakało z całych sił, jakie mu pozostały, dzięki czemu zdołał przyciągnąć uwagę sąsiadów, którzy wezwali policję. Okazało się, że właściciele wyjechali na wakacje, nie zostawiając pupilowi ani jedzenia, ani wody.
Do popisu skrajnej nieodpowiedzialności i braku wyobraźni ze strony właścicieli doszło we włoskim mieście Treviso. Jak podaje dziennik "La Stampa", mieszkańcy osiedla usłyszeli miauczenie kota. Rozpaczliwe odgłosy nie cichły, dlatego przeczuwali, że zwierzęciu może dziać się krzywda.
Zostawili kota samego w domu. Zwierzę nie miało dostępu do wody i karmy
Sąsiedzi postanowili powiadomić odpowiednie służby o zaistniałej sytuacji. Na miejsce wezwano policję, która przybyła razem ze strażą pożarną i przedstawicielami ENPA, organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt. Gdy strażakom wreszcie udało się dotrzeć do zwierzęcia, ogarnęło ich przerażenie i wstręt na widok warunków panujących w mieszkaniu. Kot znajdował się na tarasie, z którego pod prawie całkowicie opuszczoną żaluzją mógł dostać się do korytarza. W środku pomieszczeń porozrzucane były gnijące śmieci. Poszukiwania misek ze świeżą wodą i karmą dla kotów spełzły na niczym.
Kot został zabrany do weterynarza w celu przeprowadzenia niezbędnej kontroli, a następnie trafiło pod opiekę oddziału ENPA, mieszczącego się w Conegliano. Po przejściu przymusowej kwarantanny zostanie oddany do adopcji.
Właściciele pojechali na zagraniczne wakacje?
Gdyby nie desperackie próby zwrócenia na siebie uwagi, zwierzę najprawdopodobniej nie dożyłoby powrotu właścicieli. A skoro o nich mowa - gdzie podziewali się przez cały ten czas? Według gazety "La Stampa", wiele wskazuje na to, że dotychczasowi opiekunowie kota pojechali na wakacje do Kolumbii. Trudno ustalić, przez jak długi czas kot pozostawał bez dostępu do wody czy pożywienia, natomiast wiadomo, że od momentu, gdy właściciele zamknęli za sobą drzwi, myśleli już tylko o swojej podróży. Czy pod ich nieobecność ktoś miał zajmować się pupilem? Na ten temat brakuje informacji.
- Niestety, takie historie towarzyszą nam każdego dnia - powiedziała gazecie "Il Gazzettino" Carla Rocchi, krajowa prezes ENPA. Ratowniczka zwierząt podkreśla, że w świetle włoskiego prawa pozostawienie zwierzęcia bez opieki, jednocześnie nie zapewniając mu warunków niezbędnych do jego dobrego samopoczucia, jest przestępstwem, a ktokolwiek je popełnia, musi zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Po powrocie z wakacji opiekunów porzuconego zwierzaka najprawdopodobniej czeka wizyta na komisariacie.
Przypominamy, że podobne sytuacje mają miejsce także w Polsce - przykład stanowi niedawna interwencja w Bytowie, gdzie podczas najgorszych upałów właściciele pozostawili psa na balkonie bez jedzenia i wody. Dramat zwierzęcia trwał co najmniej dwa dni.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Źródło: TVN24, La Stampa
