Podczas spaceru ludzie gapią się na pysk psa. Jeden niewinny szczegół rozkłada na łopatki
Peggy Kern zabrała swoją suczkę Minnie na spacer po okolicy. Po pewnym czasie opiekunka zauważył, że mijający ją ludzie patrzą na psa z zaciekawieniem i częściej niż zwykle wskazują go palcami. Gdy przyjrzała się pyskowi zwierzęcia, wszystko nabrało sensu. Czy zdarza Ci się czasami czuć na sobie czyjś wzrok? O ile ciekawskie spojrzenia przechodniów są zrozumiałe w przypadku celebrytów i innych rozpoznawalnych osób, to Ci zwyczajni obywatele zazwyczaj zachodzą w głowę, zastanawiając się, czy aby nie są brudni. Jak pokazuje historia suczki Minnie i jej właścicielki, przyczyny tego zjawiska potrafią być o wiele bardziej zaskakujące.
Ludzie nie przestawali patrzeć się na psa
Peggy Kern, studentka prawa na uniwersytecie w Chicago rozpoczęła swój dzień od spaceru po przedmieściach. Jak zwykle kroku dotrzymywała jej ukochana labradorka o czarnym umaszczeniu.
Na początku wszystko wydawało się normalne, jednak po krótkiej chwili opiekunka suczki zauważyła, że przechodnie im się przyglądają. Co tu dużo ukrywać - Minnie jest uroczym zwierzakiem i często ściąga na siebie spojrzenia miłośników czworonogów, ale nigdy wcześniej tak wiele osób nie wskazywało jej palcami.
- Miałam założone słuchawki i słuchałam audiobooka, więc nie byłam pewna, co się dzieje i dlaczego ludzie gapią się na nas częściej niż zwykle – powiedziała Kern w rozmowie z "The Dodo". - Martwiłam się, że mam coś na twarzy!
Suczka, która chciała pozostać szczeniakiem
Kobiecie przeszło przez myśl, że przez przypadek założyła psu szelki na odwrót, ale wystarczyło jedno spojrzenie na pysk Minnie, by wszystko nabrało sensu. Tajemnica została rozwikłana.
Okazuje się, że suczka znalazła po drodze dziecięcy smoczek leżący na chodniku i postanowiła zabrać go ze sobą. Mijający ją ludzie nie mogli pohamować śmiechu, widząc czworonoga ssącego smoczek.
Minnie tak bardzo pokochała znaleziony przedmiot, że właścicielka pozwoliła jej kontynuować spacer ze smoczkiem w pysku i tym samym sprawiała radość wszystkim, których mijała na ulicy. Kern zmieniła zdanie dopiero wtedy, gdy pies z ekscytacji zaczął go rozgryzać.
Nagranie ze spaceru zostało opublikowane na TikToku, gdzie w krótkim czasie zdobyło ponad 2 miliony odsłon i setki komentarzy. - Lubię sobie wyobrażać, że po prostu ukradła go przypadkowemu dziecku, kiedy nie patrzyłaś - napisał jeden z internautów.
Wszyscy mamy takie momenty, że chcielibyśmy wrócić do czasów dzieciństwa. Ten pies przynajmniej się z tym nie kryje!
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Źródło: The Dodo
