Swiatzwierzat.pl Psy Po latach przyznał się, co zrobił z kotem żony. Gdyby znała prawdę, nie chciałaby go już znać
pixabay/Daga_Roszkowska

Po latach przyznał się, co zrobił z kotem żony. Gdyby znała prawdę, nie chciałaby go już znać

17 listopada 2022
Autor tekstu: Kamila Sabatowska

Jeden z użytkowników Reddita postanowił przyznać się przed pozostałymi internautami, że 6 lat temu dopuścił się pewnego występku. Mężczyzna podmienił kota swojej partnerki i choć wtedy w planie nie widział nic złego, bardzo szybko zaczęły dokuczać mu wyrzuty sumienia. Gdyby żona odkryła prawdę, ich małżeństwo zawisłoby na włosku.

Każdy patrzy na związek przez swoją definicję. Aby utrzymać dobre relacje, trzeba nauczyć się mówić otwarcie o swoich potrzebach, priorytetach, a także akceptować wady i niedoskonałości partnera, jednocześnie godząc się z różnicami w niektórych kwestiach światopoglądowych. Dotyczy to także zapatrywań na opiekę nad zwierzętami.

Mężczyzna podmienił kota należącego do jego żony. Do dziś się nie zorientowała

Użytkownik popularnego forum Reddit stwierdził, że w końcu nadszedł czas, aby dokonać rachunku sumienia. Przed zgromadzonymi tam internautami przyznał się do nieczystego zachowania, jakiego dopuścił się 6 lat temu. Otóż podmienił kota, którym opiekowała się jego żona . Swoje zachowanie tłumaczył tym, że zwierzę było agresywne.

- Miała całkowicie czarnego kota, który był wyjątkowo agresywny. Drapał i syczał na wszystkich, a przez połowę czasu nie korzystał z kuwety. Moja żona uparła się, że może sprawić, by zachowywał się lepiej – pisze mężczyzna winny zamiany mruczków.

Pewnego dnia, gdy partnerka autora wpisu wyjechała z miasta, by spędzić trochę czasu z rodziną, jego zadaniem było przejęcie opieki nad znienawidzonym kotem. Wtedy jeszcze mieszkali osobno, ponieważ byli przed ślubem. Okazało się, że była to doskonała okazja, żeby wdrożyć w życie niecny plan.

Już pierwszego dnia, gdy tylko mężczyzna wszedł do mieszkania, mruczek rzucił się na niego z pazurami . Nie zastanawiając się długo, udał się do miejscowego schroniska, gdzie udało się znaleźć niemalże identycznego kota, który jednak wyraźnie różnił się zachowaniem. Potrafił korzystać z kuwety, był grzeczny, a nawet nieco płochliwy.

Mężczyzna zdecydował, że odda kota swojej ówczesnej dziewczyny do najbardziej oddalonego schroniska od miejsca jej zamieszkania. W końcu nie chciał, aby przez przypadek odkryła prawdę. Po dwóch latach od tego wydarzenia, para pobrała się, a po ślubie zamieszkali wspólnie z czarnym kocurkiem.

Niczego nieświadoma kobieta do tej pory szczyci się, że choć początkowo miała problemy z wychowaniem pupila, ostatecznie udało jej się odpowiednio go ułożyć . Widząc go u boku ukochanej, w mężczyźnie za każdym razem odzywają się wyrzuty sumienia, lecz sam jest sobie winny takiego poczucia.

"Absolutnie rozważałabym rozwód"

Historia o podmienionym kocie nie mogła oczywiście obejść się bez odzewu internautów. Mimo, że autor wpisu miał swoje powody, by podmienić kota swojej ukochanej, nic nie usprawiedliwia takiego zachowania, tym bardziej, że całą prawdę zataił przed nią na lata. Użytkownicy forum, którzy zapoznali się z postem, sugerują nawet, że na miejscu kobiety zakończyliby łączącą ich relację.

- Nie można oddać czyjegoś zwierzaka do schroniska, bez poinformowania go o tym fakcie – słusznie zauważa internauta w jednym z komentarzy.

- Gdybym kiedykolwiek się o tym dowiedziała, zdecydowanie rozważyłabym rozwód – bez zastanowienia twierdzi komentująca użytkowniczka Reddita.

A czy Wy bylibyście w stanie wybaczyć partnerowi podobne kłamstwo? Dajcie znać w komentarzu!

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!

źródło: Reddit; indy100.com

Obserwuj nas w
autor
Kamila Sabatowska

Magister filologii polskiej, od kilku lat pracuje jako redaktorka. Prywatnie fanka sportu – zwłaszcza siatkówki i miłośniczka zwierząt. Szczęśliwa posiadaczka cavaliera. Chcesz się ze mną skontaktować?Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy