Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Psy > Pożar pochłonął życie jego pana. Pies myślał, że już wszystko stracone, wtem nadjechał radiowóz
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 28.12.2023 12:25

Pożar pochłonął życie jego pana. Pies myślał, że już wszystko stracone, wtem nadjechał radiowóz

Pies Teodor został uratowany przez policjanta
Pies Teodor został uratowany przez policjanta. źródło: KPP w Świeciu

Strażacy w asyście policji interweniowali przy pożarze, jaki wybuchł w powiecie świeckim. Zwęglone ciało mężczyzny znaleziono w spalonym baraku. Choć żywioł pochłonął życie jednej osoby, zgłoszenie pozwoliło uratować istotę pozostającą na terenie gospodarstwa. Policjant nie wrócił ze służby sam. Z rozpadającej się budy uratowano wyziębionego i wychudzonego czworonoga.

Strażacy znaleźli zwęglone ciało w spalonym baraku. Na terenie posesji znajdował się ktoś jeszcze

Historia, która połączyła losy dwóch nieznajomych, miała swój początek w Bratwinie (woj. kujawsko-pomorskie) w ostatnich dniach listopada. Tamże niedaleko wiaduktu autostradowego rozpętał się pożar. Do znajdującego się na uboczu baraku zadysponowano strażaków, jednak po dotarciu na miejsce cały budynek był już objęty ogniem. W tragicznym w skutkach pożarze śmierć poniosła jedna osoba.

W trakcie przeszukiwania pełnego śmieci baraku natknięto się na zwęglone ciało. Z ustaleń służb wynika, że w budynku mieszkał mężczyzna, który odmawiał przyjęcia wsparcia z ośrodka pomocy społecznej. Nie był on jednak jedynym mieszkańcem tejże posesji. Po zakończonych czynnościach policjant z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Świeciu zauważył, że w pobliżu baraku znajduje się prowizoryczna buda, choć z bezpiecznym i ciepłym schronieniem przed warunkami pogodowymi miała niewiele wspólnego. Lichy materiał, z jakiego była wykonana, z pewnością nie zapewniał wystarczającej ochrony przed porywistym i mroźnym wiatrem.

Do budy przymocowano łańcuch, a na samym jego końcu znajdował się zziębnięty i wychudzony piesek o czarnym futerku. Pozostający na terenie gospodarstwa zwierzak miał spolegliwe usposobienie, spojrzenie przepełnione łagodnością i chęć do psot. Takie połączenie z marszu podbiło serce policjanta. 

Gdy ten ściągnął rękawiczkę, aby go pogłaskać, pies od razu ją pochwycił i niespecjalnie chciał mu oddać z powrotem - relacjonuje kom. Joanna Tarkowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej w Świeciu.

152-363773.jpg
Policjant nie mógł pozwolić na to, by pies trafił do schroniska. źródło: fot. KPP w Świeciu
Z toalety w pociągu dochodziły dziwne dźwięki. Konduktor otworzył drzwi i nie wierzył, że ktoś to zrobił

Policjant wrócił ze służby z nowym przyjacielem. Teodor zamienił budę na wygodny tapczan

Dalsze losy psa były niepewne, bowiem zwyczajowo w takich sytuacjach pozbawiony właściciela pies czy kot trafia do schroniska dla zwierząt. Na takie traktowanie nie było zgody ze strony policjanta, któremu zupełnie inna myśl zaświtała w głowie. Po wykonaniu szybkiego telefonu zadecydował, że przynajmniej do czasu podjęcia decyzji przez bliskich tragicznie zmarłego mężczyzny, pies miał pozostać pod opieką jego najbliższych. Taka ot, asekuracja i odsuwanie w czasie nieuniknionego. 

Choć tamtego dnia ani policjant, ani wracający z nim do domu pies jeszcze nie zdawali sobie sprawy, jak bardzo potrzebują siebie nawzajem, dzisiaj żadne z nich nie wyobraża sobie życia bez tego drugiego. Łatwo się domyślić, że na deklaracjach się skończyło i po kilku dniach nikt z rodziny nie miał zamiaru żegnać się z czworonożnym ulubieńcem. Z racji śmierci jego właściciela, nikt nie wiedział, jak zwierzę miało na imię, dlatego wraz z przeprowadzką zyskało ono nie tylko kochających przyjaciół, ale i przydomek Teodor, w skrócie Teo. 

152-363778.jpg
Policjant wrócił ze służby z nowym przyjacielem. źródło: KPP w Świeciu
152-363777.jpg
Teodor rozgościł się w swoim nowym domu. źródło: KPP w Świeciu

W trakcie wizyty u lekarza weterynarii wiek zwierzęcia oszacowano na około 6 lat. Czworonoga poddano obowiązkowym szczepieniom oraz odrobaczaniu. Jego nowi opiekunowie nie muszą się martwić o stan zdrowia pupila, gdyż Teodor jest w całkiem dobrej kondycji, jednak w najbliższym czasie będą go musieli nieco podtuczyć. Na szczęście na brak apetytu nie narzeka, a oprócz zwyczajowej psiej karmy urozmaicenie w jego diecie stanowią suszone szprotki. 

Pies bardzo szybko zaadoptował się do nowych warunków. Z wielką przyjemnością zamienił budę i łańcuch, na salon z kominkiem i wygodny tapczan. Od dzieci funkcjonariusza dostał zabawkę - maskotkę jeża, z którym się prawie nie rozstaje - dodaje Tarkowska.

152-363775.jpg
Piesek dostał nowe imię - Teodor, choć rodzina nazywa go zdrobniale Teo. źródło: fot. KPP w Świeciu

Zwierzak stał się pupilem policjanta. Podziela z nowym panem pasję do biegania

Czasy, kiedy całym światem Teodora był krótki łańcuch i rozpadająca się budowla, która tylko z nazwy przypominała budę, odeszły w niepamięć. Dziś piesek wyprowadzany jest na długie spacery i zdarza się, że towarzyszy swojemu opiekunowi podczas joggingu. 

152-363779.jpg
Teodor bardzo szybko zaadaptował się do nowych warunków. źródło: KPP w Świeciu

Ostatecznie wyjaśniła się też kwestia praw opieki nad psem należącym do denata. Bliscy zmarłego mężczyzny pisemnie oświadczyli, iż nie są w stanie sprawować nad nim opieki, co było jednoznaczne z oficjalną adopcją Teodora przez funkcjonariusza policji i jego rodzinę. Odtąd może spełniać marzenia o relaksujących wieczorach przy ciepłym kominku z ulubioną zabawką.

152-363774.jpg
Teodor zostanie u policjanta na stałe. źródło: KPP w Świeciu

Źródło: extraswiecie.pl, KKP w Świeciu