Pies trafił w fatalnym stanie, ale przeszedł metamorfozę. Aż ciężko uwierzyć oczom
W marcu pod skrzydła Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt trafił pies nazywany Batman. Zwierzę miało poważne problemy zdrowotne, dlatego natychmiast rozpoczęto walkę z głębokim, grzybiczym zapaleniem skóry. Jak czworonóg zmienił się po pół roku terapii?
Owczarek niemiecki imieniem Batman przeszedł przez życiowy dramat. Został wyrzucony z samochodu kilkadziesiąt kilometrów od domu i potraktowany jak niepotrzebny balast. Wszystko przez to, że cierpiał na chłoniaka skóry, którego poprzedni pseudowłaściciele nie mieli zamiaru leczyć.
Ekstremalna metamorfoza
Zaniedbany i zraniony przez własną rodzinę Batman miał ogromne szczęście w nieszczęściu. Stał się podopiecznym dolnośląskiej organizacji prozwierzęcej, która postanowiła zawalczyć o jego życie i zdrowie.
- Jego skóra była w stanie agonalnym - krucha, pękająca, tworząca krwawiące rany, śmierdząca zgnilizną. Sierść była krucha i łamliwa. Mimo poważnej choroby zaczęliśmy o niego walczyć - wspominają członkowie DIOZ. Eksperci nie zwlekali ani chwili. Natychmiast wdrożono leczenie preparatami immunosupresyjnymi, które zdaniem wolontariuszy "czynią cuda". To jednak był dopiero początek przeszkód na niezwykle wyboistej drodze.
- Mimo o wiele lepszego wyglądu naszego Batusia, zmaga się on z niewydolnością wątroby oraz nieregeneratywną anemią. Póki możemy zapewnić mu życie bez bólu, robimy to. Nie myślimy teraz co będzie za rok, dwa, czy pięć... - przyznają aktywiści.
Batman jak zupełnie inny pies
Po pół roku na stronie DIOZ pojawił się wpis dokumentujący fantastyczną przemianę Batmana. Sierść w znacznym stopniu odrosła, a dziś na jego pysku maluje się radość, aniżeli smutek i żal.
Pomimo niewątpliwego sukcesu w poprawie wyglądu, zdrowia i samopoczucia Batmana, wolontariusze przypominają, że w skutecznym ratowaniu zwierzęcego życia ogromną rolę grają pieniądze.
- Miesięczny koszt farmakoterapii Batmana wynosi ponad 700 zł! A to tylko jeden z wielu podopiecznych, których leczenie nie kończy się zaraz po interwencji... Może ktoś z Was chciałby zostać opiekunem Batmanka i chociaż w części pomóc nam sfinansować jego leczenie? A może znajdzie się wśród Was osoba, która dałaby psiakowi wspaniały dom? - zastanawiają się członkowie organizacji.
Przyłączamy się do prośby i wciąż nie możemy uwierzyć, że pies ze zdjęcia to ten sam zwierzak, który w marcu trafił w ręce wolontariuszy w fatalnym stanie. Właśnie dla takich widoków warto pomagać!
Zobacz zdjęcia;
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Natychmiastowa karma dopadła właściciela psa. To musiało boleć
-
Rośnie liczba skazanych za złe traktowanie zwierząt. Czy zaostrzenie kar rozwiąże problem?
-
Grzybiarza miały napaść trzy wilki, czy mówił prawdę? Eksperci podważają jego wersję wydarzeń