Pies pozostał jedynym zwierzęciem bez rodziny. Gdy trafił do nowego domu, nie przestawał się "uśmiechać"
Historia psa o imieniu Capone ze schroniska w stanie Michigan naprawdę chwyta za serce. Zwierzak był ostatnim, jakie pozostało w placówce i przez długi czas nie mógł odnaleźć swojego nowego domu. Mimo ogromnego zainteresowania nikt nie zdecydował się na jego adopcję, aż w końcu doczekał się szczęśliwego zakończenia. Uroczy pies o imieniu Capone spędził kilka lat w schronisku dla zwierząt Ionia County w oczekiwaniu na nowych właścicieli. Pracownicy ośrodka robili wszystko, co w ich mocy, aby pomóc zwierzakowi odnaleźć prawdziwy dom. W końcu jedna z rodzin postanowiła przygarnąć go do siebie. Pełne miłości zdjęcie obiegło sieć, dawno nie był tak szczęśliwy
Pies opuścił schronisko jako ostatni
Niejednokrotnie zdarza się, że zwierzęta czekają wiele lat na odnalezienie prawdziwego domu i adopcję ze schroniska. Pracownicy placówki dwoją się i troją, aby pomóc swoim podopiecznym, ale często ich wysiłku spełzają na niczym. Dokładnie tak było w przypadku psa o imieniu Capone, który przebywał w schronisku na terenie Michigan w Stanach Zjednoczonych.
Mieszaniec po terrierach Staffordshire spędził kilka lat w placówce, aż w końcu jedna z rodzin podjęła decyzję o przygarnięciu go do siebie. Niestety, zainteresowani szybko zrezygnowali ze swojego pomysłu i po krótkim czasie oddali psa z powrotem do schroniska. Zwierzak był wówczas w okropnym stanie - nic nie chciał jeść, stracił apetyt i sporo schudł.
- Bardzo trudno było go zmusić do jedzenia. Musieliśmy go codziennie kusić smakołykami i różnymi mokrymi pokarmami. Był załamany - opowiadała wolontariuszka Sammie Ferguson.
Co więcej, podczas swojego pobytu w placówce zwierzak budził zainteresowanie odwiedzających, ale nikt nie zdecydował się na jego adopcję. Doszło nawet do tego, że wszystkie psy znalazły już swoje rodziny, a Capone jako jedyny pozostał w schronisku. Wolontariusze nie poddali się jednak i za główny cel postawili sobie odnalezienie mu kochającego domu.
Po odnalezieniu szczęśliwej rodziny pies nie mógł przestać się "uśmiechać"
Po upływie kilku lat jedna z wolontariuszek postanowiła opisać wzruszającą historię Capone na swoim profilu w social mediach, gdzie zyskała ona ogromny odzew. W 2019 roku pracownicy schroniska w Michigan odnaleźli rodzinę, która postanowiła zaadoptować pieska. Małżeństwo Ashlee i John Long spojrzeli na pupila i od razu zakochali się w nim bez pamięci. Para już podczas pierwszej wizyty w placówce podjęła decyzje o przygarnięciu psa do siebie.
- Podszedł do nas i zaczął się tulić, machając ogonem, po prostu wiedzieliśmy, że musimy go wziąć - wyznała wzruszona Ashlee Long.
Chwilę po tym, jak zakochani zabrali Capone do domu, podzielili się jego zdjęciem w sieci. Fotografia przedstawia psa leżącego w wygodnej leżance. Co ciekawe, twarz zwierzaka zdobi ogromny uśmiech, który, jak twierdzą jego właściciele, cały czas nie schodzi mu z pyszczka. Historia pieska naprawdę wzrusza i udowadnia, że każdy domowy pupil potrzebuje rodziny.
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
źródło: The Dodo