Pies opiera głowę na stołku. Tylko prawdziwi miłośnicy zwierząt zrozumieją, co chodzi mu po głowie
Pewien internauta opublikował na Twitterze zdjęcie przedstawiające psa, który opiera głowę na stołku. Zwierzę robi to nie bez powodu. Ten wymowny gest zrozumieją tylko prawdziwi miłośnicy zwierząt. Jedno nie podlega dyskusji - patrząc na niego, serce pęka.
Bezdomne, głodne i zaniedbane psy to powszechny widok na ulicach całego świata. Tego bezpańskiego psa znają wszyscy stali gości baru. W sieci pojawiło się już wiele zdjęć, na których widać, jak wraca w to samo miejsce i kładzie głowę na stołku. Uważni miłośnicy zwierząt nie powinni mieć najmniejszego problemu, by rozszyfrować prawdziwy przykaz płynący z pozornie nic nie znaczącego gestu.
Pies opiera głowę na stołku. W prostym geście kryje się drugie dno
Niestety ten piesek to kolejna ofiara niekontrolowanego rozmnażania zwierząt domowych i nieprzemyślanych adopcji. Z problemem bezdomności psów i kotów zmagają się liczne miasta na całym świecie i choć nie brakuje ludzi o dobrych sercach do pomocy, zjawisko ma nadal bardzo dużą częstotliwość występowania.
Zwierzakowi nie pozostaje nic innego, jak liczyć na wsparcie osób, które napotka na swojej drodze. Często wraca do stolika w pobliskim barze, kładzie głowę na stołku i błagalnym wzrokiem patrzy w stronę gości. Widząc jego pogrążone w rozpaczy oczy, mało kto może przejść obok niego obojętnie i zupełnie nie ma się, co temu dziwić.
Bezpański pies w ten sposób prosi, aby któryś z gości podzielił się z nim swoim jedzeniem. Oczywiście zadowala go nawet najmniejsza porcja. Jedyne, o czym marzy to, aby trafić na kogoś, kto da mu schronienie i już nigdy nie będzie musiał tułać się po ulicach w poszukiwaniu jedzenia.
Qué feo es tener hambre y no poderlo decir 😩 pic.twitter.com/sxJe37WQBQ
— Lomitos Suavecitos (@SuavesLomitos) September 4, 2020
Jak pomóc bezdomnemu psu?
W Polsce na wsiach lub w mniejszych miastach znalezienie bezpańskiego psa należy zgłosić do władz danego obszaru administracyjnego, które za niego odpowiadają. Jeśli masz wątpliwości, najrozsądniej będzie opisać całą sprawę, łącząc się z numerem alarmowym - 112. W dalszych krokach pomoże ci dyspozytor pełniący akurat służbę. Natomiast w większych aglomeracjach o zaistniałej sytuacji najlepiej poinformować straż miejską, której funkcjonariusze są odpowiednio szkoleni z tego zakresu obowiązków.
Bardzo ważne jednak, aby w zaistniałej sytuacji zachować szczególną ostrożność i nie zbliżać się do zwierzaka, jeśli wyraźnie daje sygnały, że nie chce nawiązywać z nami kontaktu. Takie psy często są bardzo wystraszone, głodne i zdezorientowane, co może wiązać się ze skłonnością do agresji w samoobronie. Najlepiej w momencie, gdy powiadomisz już odpowiednie służby, obserwować zwierzę z bezpiecznej odległości.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
źródło: wamiz.de; pedigree.pl
