Pies ledwo dyszał w nagrzanym aucie. Słowa właścicielki powalają
To był naprawdę upalny dzień. Ponad 30 stopni Celsjusza, żar leje się z nieba, w środku Kołobrzegu gorąco bije od asfaltu i chodników. Na parkingu stoi auto, a w nim z gorąca umiera pies.
Zwierzaka zauważył przechodzień. Na szczęścia zachował się odpowiedzialnie i zaczął szukać właściciela samochodu.
Pies był w bardzo złym stanie
Niestety, jak to często bywa w takich sytuacjach, poszukiwania okazały się próżne. Mężczyzna zadzwonił więc na policję. Po krótkiej rozmowie z dyżurnym usłyszał, że patrol już jedzie na miejsce.
Funkcjonariuszom policji także nie udało się szybko namierzyć właścicielki auta. Sprawa była nagląca, bo zamknięty w samochodzie pies wyglądał bardzo źle. Widać było przez szybę, że ledwo dyszy, nie reagował na wołanie ludzi.
Auto stało w pełnym słońcu. Skoro na zewnątrz było ponad 30 stopni, to w środku musiało być ok. 40.
Policjanci się nie patyczkowali
Na szczeście - lub nieszczeście - policjanci wiedzieli, co trzeba robić w takich sytuacjach. Mieli już za sobą niejedną podobną interwencję. Szybko wybili szybę w samochodzie, co pozwoliło wydobyć psa z piekarnika, w jaki zmienił się pojazd.
Zwierzę zostało schłodzone i napojone. Szybko odzyskało wigor. Niebawem zjawiła się też właścicielka psa. Niestety, nie widziała niczego złego w pozostawieniu psa samego w nagrzanym aucie. Jak tłumaczyła, wyszła tylko na chwilę, i była zła na policjantów za wybitą szybę.
Świadomość obywatelska rośnie powoli
To nie pierwszy ani jedyny przypadek zostawienia zwierzęcia w nagrzanym aucie. Wiele razy przestrzegaliśmy przed podobnym zachowaniem. Kołobrzescy policjanci są jednak optymistami:
- Świadomość obywateli stale rośnie i informacje o zwierzętach zamkniętych w autach szybko trafiają do naszej centralii - napisali funkcjonariusze na swoim profilu na Facebooku. - Choć chcielibyśmy, by takie sytuacje nie miały miejsca, to jednak zdarza się, że właściciele psów zachowują się nieodpowiedzialnie.
Świadomość obywateli rośnie najwyraźniej, ale dość wolno. Wszyscy wiemy, by informować policję, gdy widzimy psa zamkniętego w nagrzanym aucie. Niestety, nie wszyscy pamiętają, że nie wolno zamykać zwierząt w samochodach w upał. Takie zachowanie to znęcanie się nad zwierzęciem, za które może grozić nawet 3 lata pozbawienia wolności.
Jak myślicie, ile jeszcze zajmie Polakom nauczenie się, że nie wolno zostawiać psów w autach w taki ukrop nawet na kilka minut?
Zobacz wpis Komendy Powiatowej Policji w Kołobrzegu, informujący o całym zdarzeniu:
Źródło: Facebook.com @kppkolobrzeg
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!