Opolskie: Wbiegła na zamarznięty staw, by ratować psa. Nagle usłyszała trzask, po sekundzie była już pod wodą
Do interwencji kędzierzyńsko-kozielskiej policji doszło wczorajszego dnia tj. 23 stycznia br. Funkcjonariusze ruszyli popołudniem w kierunku stawu na osiedlu Rogi, gdzie pod 31-letnią kobietą załamał się lód.
Na ratunek psu
Po przybyciu na miejsce zdarzenia patrol potwierdził zgłoszenie i natychmiast ruszył poszkodowanej na pomoc. 31-latka znajdowała się pod lodowatą wodą i nie była w stanie samodzielnie wydostać się na powierzchnię.
Warto podkreślić, że kobieta nie znalazła się na zamarzniętym stawie zwabiona perspektywą korzystania z uroków zimy i dobrej zabawy. Próbowała ratować psa, który niespodziewanie wbiegł na powierzchnię zamarzniętego zbiornika wodnego.
Pomimo szczerej chęci ratowania czworonoga w opałach, 31-latka w przypływie emocji najprawdopodobniej nie zdała sobie sprawy, że sama wystawia się na ogromne niebezpieczeństwo. Nie minęła chwila, a sama stała się ofiarą załamanego lodu.
- Kobieta stała w wodzie po szyję. Policjanci pomogli jej wydostać się z tego stawu. Jak ustalili funkcjonariusze, na taflę lodu znajdującą się na tym stawie wbiegł pies i kobieta, chcąc pomóc mu zejść z tego stawu, weszła za nim i wtedy lód się załamał - czytamy słowa oficer Komendy Powiatowej Policji w Kędzierzynie-Koźlu kom. Magdalena Nakoneczna na stronie Radio Opole.
Kobieta, która wpadła do stawu w Kędzierzynie-Koźlu na całe szczęście nie odniosła poważnych obrażeń. Po nieoczekiwanej kąpieli w lodowatej wodzie obecny na miejscu zespół ratownictwa medycznego udzielił jej pomocy, chcąc zapobiec skutkom wychłodzenia organizmu. Niestety na obecną chwilę nie wiadomo, jak potoczyły się dalsze losy psa.
Policja apeluje o trzymanie się od lodu z daleka
Jak co roku, policja przypomina, że wchodzenie na zamarznięte zbiorniki wodne jest bardzo niebezpieczne i może zakończyć się tragedią. Pokrywa lodu na zbiornikach wodnych ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma takiej samej grubości na całym zbiorniku. Dlatego nieprzemyślane korzystanie z uroków zimy może zakończyć się poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, a nawet śmiercią.
Mimo próśb, komunikatów ostrzegawczych i akcji społecznych, w dalszym ciągu niektórzy lekceważą skutki wypadku na lodzie. Niemal każdego dnia media podają informacje o kolejnych przypadkach interwencji, w których niejednokrotnie śmierć ponoszą dzieci oraz osoby, które dopiero wkroczyły w dorosłość.
źródło: radio.opole.pl