Małopolska: Nieprzytomny 65-latek leżał twarzą w śniegu. Pomoc sprowadził jego pies
Do wyjątkowo trudnej akcji ratowniczej doszło w czwartek, 18 lutego w Chrzanowie (woj. małopolskie). To właśnie tam lojalny czworonóg czuwał przy swoim nieprzytomnym właścicieli i dzięki głośnemu szczekaniu, podniósł alarm wśród przechodzących osób. Gdyby nie on, być może nikt nie byłby w stanie udzielić pomocy i dzisiaj senior już by nie żył.
Pies uratował życie swojego pana
Jak poinformował w sobotę policjant, 65-latek wyszedł na przechadzkę w towarzystwie swojego pupila. Nic nie zwiastowało tego, co miało się wkrótce wydarzyć. Po kilku minutach senior nagle stracił przytomność i upadł na terenie nieużytków rolnych. Leżał twarzą w śniegu.
Zwierzę, widząc swojego nieprzytomnego właściciela, zaczęło głośno szczekać, starając się w ten sposób sprowadzić pomoc. Dźwięki wydawane przez zaniepokojonego czworonoga zaalarmowały dwie kobiety, które przechodziły w pobliżu. Mieszkanki Trzebini dostrzegły seniora leżącego bezwładnie na ziemi i zatrzymały przejeżdżający akurat w pobliżu radiowóz.
Dzielnicowy asp. sztab. Rafał Jania od razu ruszył na pomoc starszemu mężczyźnie w potrzebie. Wkrótce jednak okazało się, że reanimacja nieprzytomnego mieszkańca Chrzanowa nie będzie należała do łatwych zadań.
Pies bronił dostępu do swojego opiekuna
Wierny czworonóg nie pozwolił, by nieznane mu osoby zbliżyły się do jego ukochanego opiekuna, dlatego utrudniał rozpoczęcie akcji ratowniczej. Przestraszony pupil nie zdawał sobie sprawy z intencji funkcjonariusza i towarzyszących mu kobiet, dlatego musieli oni jak najszybciej zdobyć jego zaufanie.
W tym samym czasie nieprzytomny 65-latek nie dawał żadnych oznak życia. W każdej chwili mogło dojść do najgorszego, dlatego liczyła się każda sekunda. Na całe szczęście na miejsce zdarzenia przybiegła trzecia kobieta, która znała właściciela zwierzęcia. Wspólnie z pozostałymi mieszkankami odwróciły jego uwagę i odciągnęły go na bok, umożliwiając funkcjonariuszowi dostęp do mężczyzny.
Reanimacja prowadzona przez dzielnicowego aż do przyjazdu załogi pogotowia przywróciła seniorowi czynności życiowe. Starszy mężczyzna został zabrany do szpitala. Miał niesamowite szczęście, że jego pies nie opuścił go w trudnych chwilach. Ta historia jest dowodem na to, że zwierzęta potrafią zachować się jak honorowi bohaterowie.
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
-
Przyśnił ci się mruczek? Oto podstawowe znaczenie snów o kotach
-
Jak oduczyć psa szczekania? 5 porad, które uchronią cię od mandatu
-
Bili go po głowie, traktowali jak żywą tarczę. Dramat kundelka z Ukrainy trwał latami