Garwolin: Policjanci uwolnili psa z wnyków. To kolejny przypadek kłusownictwa w regionie
Kłusownicy grasują pod Warszawą i za nic mają cierpienie zwierząt. Rozstawiają wnyki w okolicznych lasach, stwarzając ogromne zagrożenie nie tylko dla leśnej zwierzyny, ale i udomowionych czworonogów i ludzi.
Policjanci uratowali psa z wnyków
Garwolińscy policjanci prowadzą działania mające na celu zatrzymanie kłusownika, który na terenie gminy Garwolin założył wnyki. W wyniku jego niehumanitarnego i niezwykle okrutnego działania jedno stworzenie straciło życie, inne zaś odniosło poważne obrażenia.
Wnyk to narzędzie kłusownicze w kształcie pętli z drutu lub stalowej linki. Umieszczane są na ziemi lub na wysokości głowy zwierzęcia bądź też przyczepione do pniaka drzewa lub specjalnie wbitego palika. Zakładane są z reguły grupowo po kilka, a nawet kilkadziesiąt na przesmykach, którymi porusza się zwierzyna.
Funkcjonariusze dowiedzieli się o przykrym losie psa złapanego w sidła w ubiegłą sobotę. Nieszczęsnego czworonoga w potrzasku znalazła kobieta i niezwłocznie powiadomiła stróżów prawa, prosząc o pomoc w jego uwolnieniu.
– W lesie w Sulbinach pies złapał się we wnyki zastawione przez nieznane osoby. Ktoś może będzie go szukał. O sprawie została powiadomiona policja – czytamy słowa Pani Elizy na portalu informacyjnym egarwolin.pl.
O znalezieniu psa i przekazaniu go pod opiekę starszej kobiety została poinformowana policja, sołtys miejscowości oraz urzędnicy gminy. Na całe szczęście ranny pies nie zamieszkał na stałe w schronisku. W porę zgłosił się po niego właściciel, a zwierzak wrócił bezpiecznie do domu.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Kłusownik poszukiwany
Nazajutrz policjanci przyjęli kolejne zgłoszenie, które tym razem dotyczyło lisa złapanego we wnyki. Jeden z mieszkańców, który spacerował ze swoim psem nad rzeką Wilgą w miejscowości Górki, w zaroślach zauważył truchło zwierzęcia, które wisiało na zaplątanym o drzewo drucie . Powiadomieni policjanci przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa. undefinedKłusownik, działając z niskich pobudek, doprowadził do tego, że lis przez wiele godzin konał w męczarniach, nim zdechł.
Warto podkreślić, że rozstawianie pułapek w formie wnyków jest w Polsce nielegalne i zagrożone karą nawet 5 lat pozbawienia wolności. Dlatego policja apeluje do osób, które mogą pomóc w ustaleniu tożsamości sprawcy, o kontakt. Mundurowi zapewniają pełną anonimowość.
Przypominamy, że o każdym przypadku znalezienia sideł lub złapanym w nie zwierzęciu należy zawiadomić Straż Leśną lub Policję. Można to również zrobić za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.
Zobacz zdjęcie:
fot. egarwolin.pl
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
-
Starszy mężczyzna zauważył na ulicy bezdomnego psa. Jego wspaniały gest podbił serca internautów
-
„Nie mamy czym ratować zwierząt". Auto Inspektoratu Ochrony Zwierząt doszczętnie zdemolowane