Otworzył drzwi samochodu i zamarł. Był pewien, że pająk nie jest w nim sam
Właściciel samochodu nie spodziewał się zastać takiego widoku po otwarciu drzwi swojego pojazdu. Był przekonany, że sufitu auta zwisały dwa pająki. Pierwsze skojarzenie padło na to, że jeden zjada drugiego, kolejne, że być może kopulują. Mocno się jednak pomylił. Okazało się, że zaskoczył pająka w niezręcznym momencie.
Australijczycy przywykli do życia z groźnymi zwierzętami
Mieszkańcy Australii, choć wydają się być przyzwyczajeni do spotkań z groźnymi gatunkami zwierząt, czasem nadal bywają zaskoczeni ich obecnością. Zwłaszcza jeśli jadowite stworzenie przechadza się swobodnie po ich domu lub wisi wewnątrz pojazdu, do którego właśnie mieli zamiar wsiąść. Na szczęście nie każdy gatunek węża lub pająka na tym kontynencie jest jadowity. Dlatego niekiedy spotkania z nimi są po prostu zabawnym zdarzeniem.
Pewnego razu Andrew Mcleay mieszkaniec Australii, cieszył się ciepłym i spokojnym wieczorem w swoim domu. Nic nie zapowiadało, aby cokolwiek miało zakłócić jego odpoczynek. Gdy przypomniał sobie o zapomnianej rzeczy, pozostawionej w samochodzie zaparkowanym w garażu postanowił od razu po nią pójść. Po otwarciu drzwi pojazdu, aż podskoczył z wrażenia. Widok pająków zwisających z sufitu szybko ostudził jego zamiary.
Alert RCB, rząd rozesłał SMS-y. Pilne wieści dla właścicieli zwierząt Kociątko codziennie rano biegnie na przystanek. Mama nagrała wzruszającą scenęPająki w samochodzie. Mężczyźnie mocniej zabiło serce
Andrew był przekonany, że w jego pojeździe znalazły się dwa gigantyczne pająki, które chwilę temu stoczyły ze sobą bitwę. Podczas gdy jeden delikatnie się poruszał, drugi wyglądał na martwego. Sam widok tak dużych okazów sprawił, że mężczyźnie przyśpieszyło serce, ale po wnikliwszym przyjrzeniu się stwierdził, że nietypowe położenie zwierząt jest dość niezręczne.
Myślałem, że górny jest żywy, a dolny martwy, ponieważ był wiotki. Wtedy dolny zaczął się poruszać, co mnie przeraziło, ale nie było śladu ruchu górnego osobnika - napisał na swoim profilu na Instagramie właściciel pojazdu.
Pająk został złapany w niezręcznej sytuacji
Okazało się, że podejrzenia mężczyzny były błędne. Chociaż widok wskazywał, że w jego samochodzie zadomowiły się dwa pająki, w rzeczywistości był tylko jeden. Zwierzę zostało przyłapane podczas linienia. Stworzenie, aby móc dalej rosnąć, musiało zrzucić swój egzoszkielet. Drugim "pająkiem" uznanym przez Andrew okazała się tylko wylinka, czyli wierzchnia warstwa skóry, którą zwierzęta te zrzucają parokrotnie podczas całego swojego życia.
Gdy pająk skończył swój rytuał, zaczął powolutku opuszczać się na pajęczynie. Andrew, choć uznał sytuacje za wyjątkową, nie miał ochoty dłużej dzielić się swoim samochodem z nieznanym towarzyszem. Podstawił pod zwierzątko wiadro i przeniósł go poza teren swojego ogrodu. Mężczyzna w końcu mógł wrócić do swoich zajęć. Po zdarzeniu zachował jednak czujność. I teraz za każdym razem gdy wsiada do pojazdu, upewnia się, że nie ma w nim pasażera na gapę.