Osiołek myśli, że jest psem. Jego zachowanie jest niemożliwe

Historia domowego osiołka

Jak się dowiadujemy z nagrania udostępnionego na YouTube przez portal The Dodo, osiołek nie miał łatwych początków. Gdy się urodził, jego masa ciała powinna być przynajmniej pięciokrotnie większa. Co gorsza, u tego malca stwierdzono poważne problemy z wątrobą. Stan jego zdrowia nie wróżył dobrze na przyszłość.

Kobieta, która zainteresowała się losem osiołka, postanowiła zaopiekować się nim osobiście. Tylko w ten sposób osiołek mógł przetrwać. Na początku musiał być codziennie karmiony mlekiem z butelki, co 20 minut, przez 24 godziny na dobę. Po tygodniu można było zacząć stopniowo zmniejszać częstotliwość podawania pokarmu.

Jak się później okazało, wysiłek się opłacił. Osiołek szybko nabierał sił. Wyrósł na pięknego, zgrabnego zwierzaka, choć nadal był niesamowicie mały jak na swój gatunek. Właścicielka wiedziała, że nie może go trzymać razem z innymi osłami czy nawet niewielkimi końmi, które przy nim były jak olbrzymy i mogłyby zrobić mu dużą krzywdę. Postanowiła więc zatrzymać Tima u siebie w domu.

Tiny Tim zaczął się bardzo szybko socjalizować z rodziną, a w szczególności z mieszkającymi w domu psami, od których on sam był niewiele większy. Po prostu był pewien, że jest psem! Też miał cztery nogi, też mógł merdać ogonem, a także był tak samo towarzyski. Co najciekawsze, był również tak samo pojętny jak psy, jeśli nie bardziej!

Pies w oślej skórze

Jak stwierdziła właścicielka Tima, osiołek bardzo szybko się zasymilował z innymi, domowymi czworonogami. Czuł się w domu zupełnie swobodnie, zachowując się jak psy. Bawił się piłkami, oblizywał brudne naczynia ze zmywarki czy nawet pił wodę z toalety!

Oprócz tych kilku specyficznych, psich nawyków, osiołek potrafił też doskonale wykonywać komendy. Wykonanie takich poleceń jak "obróć się" czy "daj głos" to była dla niego bułka z masłem. Co więcej, osiołek szybko nauczył się załatwiać swoje potrzeby poza domem! Jak powiedziała właścicielka zwierzaka w nagraniu udostępnionym na YouTube, nauczyła go tej sztuki dużo szybciej niż swoje psy.

Osiołek ma też absolutnego bzika na punkcie poduszek. Uwielbia się nimi bawić, chwyta je w zęby i rozrzuca po pokoju. Nawet urządza bitwy na poduszki ze swoim właścicielem! Ale i tak najlepszą zabawą, z punktu widzenia osiołka, jest wrzucanie poduszek do basenu. Pewnego dnia pobił w tej dyscyplinie rekord, wrzucając do wody aż 22 sztuki!

Niezwykle inteligentny i pojętny, uroczy oraz zabawny. Doskonały, wierny towarzysz - tak określilibyśmy maleńkiego osiołka o imieniu Tiny Tim. Pod każdym względem przypomina psa, jedynie nieco inaczej wygląda i dostaje inne jedzenie. Jesteśmy wręcz pewni, że co niektórzy pozazdrościliby takiego fantastycznego zwierzaka.

- Chciałbym, żeby wszystkie zwierzęta miały tyle szczęścia, co ten mały osiołek i żeby były tak samo kochane - stwierdził z westchnieniem w komentarzu jeden z oglądających.

Zobacz nagranie:

Źródło: YouTube/TheDodo